17. dzień igrzysk - podsumowanie startów Polaków

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Znicz
/ Znicz
zdjęcie autora artykułu

Ostatni dzień igrzysk olimpijskich w Londynie nie przyniósł medali reprezentantom Polski. Najwięcej powodów do radości dostarczył nam Henryk Szost, który ukończył maraton jako dziewiąty.

Zgodnie z przewidywaniami walka o medale w maratonie rozstrzygnęła się między biegaczami z Afryki. W czołowej dziesiątce byli też maratończycy z Ameryki (zarówno Północnej, jak i Południowej), a także pojedynczy reprezentant Europy. Tym najlepszym biegaczem naszego kontynentu okazał się Henryk Szost, który uplasował się na dziewiątym miejscu. Wynik jest godny uwagi - dopiero drugi raz w historii zdarzyło się, że nasz maratończyk zmieścił się w najlepszej dziesiątce na igrzyskach. W pewnym momencie Szost był nawet siódmy, lecz później stracił jeszcze dwie lokaty, co nie umniejsza jednak skali jego sukcesu.

W wyścigu kolarzy górskich wystartowało dwóch Polaków. Lepiej zaprezentował się Marek Konwa, który tuż po starcie był przez moment nawet na czwartej pozycji, jednak później spadł do drugiej dziesiątki i ostatecznie w jego przypadku skończyło się na szesnastym miejscu. Drugi z naszych reprezentantów, Piotr Brzózka, wypadł gorzej i finiszował jako trzydziesty drugi.

Jako ostatnie w barwach Polski wystąpiły specjalistki od pięcioboju nowoczesnego. Sylwia Gawlikowska i Katarzyna Wójcik wypadły na miarę swoich możliwości, prezentując się z dobrej strony szczególnie w jeździectwie i łączonej konkurencji biegowo-strzeleckiej. W końcowej klasyfikacji zajęły odpowiednio trzynaste i dziewiętnaste miejsce.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
Squalo
13.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wspaniały bieg panie Heniu! Tu nie chodzi o dziewiąte miejsce w tak wyczerpującym maratonie, jakby nie było to jest lokata w pierwszej dziesiątce; ale był pan PIERWSZYM EUROPEJCZYKIEM, który pr Czytaj całość
avatar
harding
12.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i znów "przeklęte" 9 miejsce, które przecież nie daje stypendiów