IO: Szwecja w ekstazie, Accambray bohaterem Francji, Wilbek zna przyczyny klęski

Świetną zmianę w meczu z Tunezją dał Chorwat Denis Buntić. Przyczynę porażki w ćwierćfinale ze Szwecją zna Ulrik Wilbek, z kolei William Accambray zbiera pochwały za świetny debiut na IO.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Islandia - Węgry 33:34 po dwóch dogrywkach

- Ten mecz był jednym z największych zwycięstw w historii zespołu - powiedział szkoleniowiec Madziarów Lajos Mocsai w rozmowie z nemzetisport.hu. - Czuliśmy się prawie tak jak byśmy grali u siebie - dodał Gergo Ivancsik, a jego klubowy kolega Nandor Fazekas dorzucił. - Walczyliśmy jak lwy.

Węgrzy po ośmiu latach ponownie w półfinale IO. W Atenach zakończyli zmagania na najgorszym dla sportowca, czwartym miejscu. W Londynie o finał powalczą ze Szwecją. - W półfinale będzie piekło, ale wszystko może się wydarzyć - nie ma wątpliwości Barna Putics.

Ze łzami w oczach parkiet w hali Basketball Arena opuszczał Olafur Stefansson. Islandia przegrała bowiem z Węgrami w ćwierćfinale dopiero po 2 dogrywkach. Dla jednego z najlepszych rozgrywających w historii handballu były to ostatnie IO i prawdopodobnie ostatni występ w reprezentacji. - Nie ma słów by opisać rozczarowanie. Mam nadzieję, że bardzo niewielu doświadczy tego uczucia - mówił.

- Jestem bardzo zasmucony, bo byliśmy tak blisko. Trudno poradzić sobie z tymi emocjami, ale jestem też pełen wdzięczności za cztery i pół roku pracy z tymi chłopakami. Przeszliśmy przez ciężki okres - mówił tuż po spotkaniu z Węgrami szkoleniowiec Islandii, Gudmundur Gudmundsson w rozmowie z visir.is.

Jeszcze przed IO w Londynie wiadome było że bez względu na wynik Gudmundsson zakończy pracę w reprezentacji. - Chciałem wyrazić podziękowania dla wszystkich tych, którzy ze mną pracowali - zakomunikował. Jego największym sukcesem było srebro na IO w Pekinie i brąz na ME 2010. Teraz poświeci się dalszej pracy w Rhein-Neckar Löwen.

Francja - Hiszpania 23:22

- To jest najbardziej bolesna porażka w mojej karierze. Mój zespół nie powinien był odpaść - powiedział Marce szkoleniowiec reprezentacji Hiszpanii, Valero Rivera. - To najbardziej okrutny sposób żegnania się z igrzyskami - wtórował trenerowi Raul Entrerrios, nawiązując do "złotej bramki" Williama Accambraya na sekundę przed końcową syreną.

23-letni rozgrywający był katem Hiszpanów. Na parkiecie pojawił się po przerwie, wprowadzając sporo ożywienia w poczynania ofensywne Francuzów. - Accambray to nasz bohater - ocenił na łamach L'Equipe Claude Onesta. - Sterbik był znakomity w pierwszej połowie, ale William go przebił - komplementował kolegę z reprezentacji Jerome Fernandez.

Zawodnik Montpellier Agglomeration zaliczył świetny debiut na IO. Przez 30 minut gry rzucił 7 bramek, w tym tą najważniejszą - dającą awans do strefy medalowej.

Szwecja - Dania 24:22

Po raz kolejny potwierdziła się reguła w męskim handballu, że mistrz Europy w roku olimpijskim nie wygrywa IO. Boleśnie przekonali się o tym Duńczycy, którzy byli stawiani w roli faworytów i z Londynu mieli przywieźć historyczny medal.

Trener duńskiej kadry zna przyczyny porażki w ćwierćfinale. - Zespół został sparaliżowany bolesną porażką z Chorwacją. To była bitwa, która nas zniszczyła i wywarła duże wrażenie. Straciliśmy trochę pewności siebie. Od tamtej pory walczyliśmy by je odzyskać lecz ciężko wrócić w tak krótkim czasie - mówił Ulrik Wilbek na łamach BT.

- Wielu z graczy mówiło o złocie, ale kiedy przegrywa się 11-bramkami z Chorwacją, to może zacząć się wydawać nierealne, że możemy wygrać złoto, gdy istnieje inny zespół, który jest od nas o wiele lepszy -
podkreślił 54-letni szkoleniowiec, na co dzień nauczyciel matematyki.

Zgoła odmienne nastroje panują w Szwecji. Ekipa Trzech Koron po dwunastu latach oczekiwań po raz kolejny znalazła się w strefie medalowej IO. - Johan Sjöstrand jest zawodnikiem światowej klasy. To on sprawia, że ​​mamy to coś, czego nam potrzeba - mówił w rozmowie z svt.se Jonas Kallman.

- Półfinał Igrzysk Olimpijskich. Czuje się cholernie niesamowicie - oznajmił bez ogródek Jonas Sjostrand, broniący w I połowie na 50 procentowej skuteczności.

Chorwacja - Tunezja 25:23

- To był ciężki mecz, Tunezyjczycy są specyficzni. Należy im jednak pogratulować  bojowości. Najtrudniejsza rzecz za nami, jesteśmy w półfinale i osiągneliśmy wielki sukces - skwitował na łamach vecernji.hr obrotowy reprezentacji Chorwacji Igor Vori.

Dziennik podkreśla również, że jokerem w talii Slavko Goluzy był Denis Buntić. Rozgrywający Vive Targów Kielce po przerwie zmienił Marko Kopljara - "zdobył kilka prostych bramek i odciążył naszego drugiego strzelca" - pisze vecernji.hr.

Półfinałowym rywalem aktualnych brązowych medalistów ME będą Francuzi, którzy przed czterema laty triumfowali na IO w Pekinie. - Po raz pierwszy nie będziemy faworytem. Może będzie nam to odpowiadać - mówi Drago Vuković.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×