Ireneusz Mazur dla SportoweFakty.pl: Niespodzianek raczej nie będzie
Były selekcjoner reprezentacji Polski uważa, że komuś spoza ścisłej światowej czołówki bardzo trudno będzie wkraść się do strefy medalowej.
Według dwukrotnego mistrza Polski z PGE Skrą Bełchatów, podczas londyńskich zawodów nie powinno mieć miejsca zbyt wiele zaskakujących rozstrzygnięć: - Nie sądzę, żeby któryś zespół bez wyników w ostatnich latach mógł zagrozić ścisłej światowej czołówce. Myśląc w kategoriach niespodzianek jedyne co przychodzi mi do głowy to pojedyncze zwycięstwa w fazie grupowej, np. Niemców, którzy mogą pokusić się o pokonanie chociażby wyżej notowanych Amerykanów - wyrokuje Mazur.
Na koniec ceniony ekspert zdradza nam czego można się spodziewać po bliżej nikomu nieznanej reprezentacji gospodarzy: - Przede wszystkim Wielka Brytania to kraj bez historii siatkarskiej. Trudno oczekiwać, by ta drużyna potrafiła nawiązać walkę z olimpijskimi przeciwnikami. Z tego co pamiętam, przez pewien czas Polak był szefem tamtejszej federacji siatkarskiej. Brytyjczykom pomagało też kilku innych naszych rodaków, ale w ich opinii reprezentacja gospodarzy igrzysk to poziom średniaków naszej pierwszej ligi. Jeżeli w ostatnim czasie nic się nie wydarzyło i nie udało się pozyskać wartościowych graczy z zagranicy to nie wróżę im sukcesu. Raczej należy się po nich spodziewać realizacji idei barona Pierre'a de Coubertina czyli czerpania radości z samego uczestnictwa i szlachetnej rywalizacji - przewiduje.