To już jest koniec! Sensacyjna decyzja polskiej gwiazdy

33-letni Adam Kszczot za pomocą mediów społecznościowych poinformował o tym, że kończy swoją bogatą, sportową karierę! Wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy zdradził przy okazji powody swojej decyzji.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Adam Kszczot PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Adam Kszczot
"Coś się kończy coś się zaczyna, postanowiłem zakończyć zawodową karierę" - napisał w poście w mediach społecznościowych Adam Kszczot.

Urodzony w Opocznie zawodnik specjalizował się w biegach na 800 metrów. Właśnie na tym dystansie świętował dwukrotnie tytuł wicemistrza świata oraz cztery tytuły mistrza Europy.

Sukcesów nie brakuje mu również w hali, gdzie sięgnął po tytuł najlepszego na świecie oraz trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium w rywalizacji na Starym Kontynencie.

"Zaczyna się nowy etap, w którym w domu spędzę znacznie więcej czasu niż przez całe moje dotychczasowe życie. Nie będzie to trudne, bo zwyczajowo byłem poza domem przez prawie 250 dni w roku. Moi najbliżsi nie mogą się doczekać, ja również i to jest główny powód podjętej przeze mnie decyzji" - pisze Kszczot.

"Chciałbym od teraz zawsze mieć przy sobie żonę i dzieci, ale trenując nie jest to optymalne dla wykonania planu treningowego, a finansowo niemożliwe do udźwignięcia. Dzieci są małe tylko raz, to zdanie często do mnie wraca w myślach" - kontynuuje.

33-latek wskazał też inny, bardzo konkretny powód, który niejako "pomógł" w podjęciu decyzji. "Pogarszające się relacje z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, a to w obliczu argumentu rodziny znacząco ułatwia decyzje" - wyjaśnił.

W swoim poście Kszczot wyjawił też plany na przyszłość, ale na pierwszym miejscu będą już teraz tylko najbliżsi.

"Rodzinnie, nareszcie będę mógł być Tatą jakim pragnę. Czyli takim, który gra w piłkę, gania się do upadłego i zabiera dzieci na wakacje kiedy jest ciepło" - zakończył.

Zobacz także:
Swoboda przemówiła po kapitalnym biegu. "Wielu przestało wierzyć. Takie życie"
To nie jest przewaga, to jest deklasacja! Ewa, coś ty narobiła?!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×