Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha. Królowa Shelly-Ann Fraser-Pryce znowu najlepsza na 100 m

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SRDJAN SUKI / Na zdjęciu: Shelly-Ann Fraser-Pryce
PAP/EPA / SRDJAN SUKI / Na zdjęciu: Shelly-Ann Fraser-Pryce
zdjęcie autora artykułu

Shelly-Ann Fraser-Pryce zmiażdżyła rywalki podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce 2019. Jamajka w wielkim stylu zdobyła czwarte złoto na 100 m.

Królowa sprintu wróciła na tron, utracony w 2017 roku z powodu przerwy macierzyńskiej. Jamajka ma w kolekcji złota z 2009, 2013 i 2015 roku, każde zdobyte w wielkim stylu. Dwukrotna mistrzyni olimpijska podtrzymała tradycję, reszta stawki znowu oglądała jej plecy.  ZOBACZ: Kszczot nie obroni medalu

Shelly-Ann Fraser-Pryce dołożyła rywalkom kolejne setne sekundy. W półfinale jakby bez wysiłku wpadła na metę w czasie 10,80 s. W finale nie pozostawiła wątpliwości, od połowy dystansu zyskała kilka metrów przewagi i pokonała Brytyjkę Dinę Asher-Smith aż o 0,12 s. W sprincie to przepaść.

Jamajka w wieku 33 lat uzyskała najlepszy rezultat w tym roku na świecie, jednocześnie będący piątym wynikiem w historii 100 m, tylko o 0,01 s gorszym od "życiówki". Poziom był zresztą bardzo wysoko, brąz zagwarantował czas 10,90 s (dla Marie-Josee Ta Lou z Wybrzeża Kości Słoniowej). Na podium nie zmieściła się obrończyni tytułu Elaine Thompson, pomimo świetnego biegu (10,93 s).

Ewa Swoboda odpadła w półfinale (CZYTAJ).

100 m kobiet:

Miejsce Zawodniczka Kraj Wynik
1.Shelly-Ann FraserJamajka10,71 s
2.Dina Asher-SmithWlk. Brytania10,83 s
3.Marie-Josee Ta LouWybrzeże Kości Słoniowej10,90 s
4.Elaine ThompsonJamajka10,93 s
5.Murielle AhoureWybrzeże Kości Słoniowej11,02 s
6.Jonielle SmithJamajka11,06 s
7.Teahna DanielsUSA11,19 s

ZOBACZ WIDEO Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha: Joanna Fiodorow: To był mój konkurs życia

Źródło artykułu:
Czy Shelly-Ann Fraser-Pryce zdobędzie olimpijskie złoto w Tokio?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Cheers
29.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fraser-Pryce to fenomen sprintu. Jeżeli za rok wygra igrzyska to będzie to coś niesamowitego. A Ewa Swoboda wie już, że musi pobiec życiówkę, żeby wejść do finału za rok. Według mnie w Tokio po Czytaj całość
avatar
yes
29.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Swoboda jednak odstaje...  Piszę o "teraz", nie o "kiedyś"  Termin zawodów był znany nie od wczoraj...