Pokaz siły amerykańskiej biegaczki. Harrison wygrała ze złamaną ręką

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Andy Lyons /
Getty Images / Andy Lyons /
zdjęcie autora artykułu

Kendra Harrison długo zapamięta swój występ w Doha. Najpierw był ból i zdenerwowanie, gdy na rozgrzewce złamała rękę. Niedługo potem świętowała kolejny sukces.

W tym artykule dowiesz się o:

Amerykańska biegaczka miała mnóstwo pecha, gdy podczas rozgrzewki uderzyła ręką w płotek. Od razu wiele wskazywało na poważny uraz, bo Kendra Harrison odczuwała duży ból. Zdecydowała się jednak wystartować w biegu na 100 metrów przez płotki.

24-latka nie miała sobie równych i z czasem 12.59 jako pierwsza przekroczyła linię mety. Druga Cindy Roleder z Niemiec straciła do niej 0.31 s. Zwyciężczyni nie mogła jednak długo świętować sukcesu, bo konieczna była wizyta w szpitalu.

Okazało się, że Amerykanka podczas Diamentowej Ligi w Doha biegła ze złamaną ręką. Harrison już ma założony gips i czeka ją przerwa w treningach.

- Lekarze powiedzieli, że potrzebuję około sześciu tygodni, aby wyleczyć rękę. Potrzebne będą jednak dodatkowe badania po powrocie do USA. Nic innego jak Bóg i determinacja pozwoliły mi wystartować i wygrać - komentuje biegaczka.

Harrison obecnie jest największą gwiazdą w biegach na 100 m przez płotki. W ubiegłym roku pobiła rekord świata z czasem 12.20, który od 1988 roku należał do Bułgarki Jordanki Donkowej (jej czas to 12.21).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Szpilka uczy pięściarza z Dominikany polskich piosenek

Źródło artykułu: