Nowe przypadki koronawirusa w NBA. Pechowcami San Antonio Spurs

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: drużyna San Antonio Spurs
Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: drużyna San Antonio Spurs
zdjęcie autora artykułu

Koronawirus w NBA znów dał mocniej o sobie znać. Po zaledwie jednym przypadku wykrytym na przełomie stycznia i lutego, miniony tydzień przyniósł aż pięć nowych zakażeń.

W tym artykule dowiesz się o:

W minionym tygodniu w NBA przełożono kilka spotkań. W dwóch mieli występować San Antonio Spurs. Starcia "Ostróg" z Detroit Pistons i Cleveland Cavaliers zostały jednak odwołane i zostaną rozegrane w późniejszym terminie. Wszystko przez nowe przypadki koronawirusa. Potwierdzono dokładnie pięć przypadków w całej lidze, z czego na pewno cztery dotyczą zawodników drużyny z Teksasu, bowiem SAS poinformowali o tym w oficjalnym komunikacie.

Nie wiadomo jednak, o jakich zawodników chodzi. Pewne jest natomiast to, że w najbliższym czasie kilka spotkań Spurs się nie odbędzie. Poza pojedynkami z Pistons i Cavs, przełożone zostały również mecze z New York Knicks oraz Indianą Pacers. Ponadto poddani kwarantannie zostali też koszykarze Charlotte Hornets.

Podopieczni Jamesa Borrego mierzyli się ostatnio z zespołem z San Antonio i to właśnie po bezpośrednim starciu tych ekip poinformowano o czterech przypadkach w Spurs. Tym samym do skutku nie doszedł już mecz "Szerszeni" z Chicago Bulls, a w późniejszym czasie zmierzą się oni też z Denver Nuggets, z którym pierwotnie zagrać mieli w piątek.

Cała ta sytuacja wyraźnie pokazuje, że pandemia koronawirusa wcale nie jest w odwrocie. Stosunkowo niewiele przypadków może bowiem pociągnąć za sobą następne, a to z kolei powoduje wymuszenie kolejnych zmian w ligowym terminarzu, co zaburza płynność rozgrywania spotkań.

Czytaj także: NBA. Najpierw Towns, teraz Russell. Rozgrywającego Timberwolves czeka dłuższa przerwa >> NBA. Z piekła do nieba. Curry pudłował przez cały mecz, ale w dogrywce dobił rywali >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej

Źródło artykułu: