Koszykówka. Puchar Polski znów w stolicy. Kto będzie gwiazdą turnieju?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Ricky Ledo
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Ricky Ledo
zdjęcie autora artykułu

Od czwartku do niedzieli osiem drużyn powalczy o Puchar Polski 2020. Kto może zostać największą gwiazdą turnieju w Warszawie? Przedstawiamy nasze propozycje.

Ludvig Hakanson (Stelmet Enea BC Zielona Góra)

Nasze zestawienie otwiera Ludvig Hakanson, który szybko wkomponował się do systemu preferowanego przez trenera Żana Tabaka i znakomicie spisuje się w roli pierwszego rozgrywającego.

Trudno aktualnie wyobrazić sobie Stelmet bez Hakansona. 23-latek jest wychowankiem słynnej Barcelony. Jego inteligencja w grze widoczna jest gołym okiem. W ofensywie imponuje spokojem i świetnym przeglądem pola. W defensywie także radzi sobie bardzo dobrze i jak na warunki polskiej ekstraklasy, jest zawodnikiem kompletnym. To będzie jedna z gwiazd tegorocznego Pucharu Polski.

Statystyki: 10,9 punktu, 5,7 asysty, 2,1 zb

Ricky Ledo (Anwil Włocławek)

Pod względem statystycznym, to obecnie najlepszy gracz Anwilu Włocławek. Gra tak, jak tego oczekiwali kibice, trener Igor Milicić i władze mistrza Polski. Po odejściu Tony'ego Wrotena, stał się kluczową postacią Anwilu w ofensywie.

Ekipa z Włocławka jako drużyna zawiodła w Lidze Mistrzów, jednak sam Ricky Ledo nie zmarnował tych miesięcy. Mówiło się, że może odejść z Anwilu, jednak ma zostać do końca sezonu. Ledo zasmakował gry w NBA, był najlepszym strzelcem w lidze tureckiej. To teraz procentuje. 27-latek uwielbia mecze o stawkę, a w Pucharze Polski będzie miał okazję pokazać swoje umiejętności.

Statystyki: 16,9 pkt, 4,9 zb, 4,7 as

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za umiejętności! Tę akcję w futsalu można oglądać w nieskończoność

Michał Michalak (Legia Warszawa)

Czas na przedstawiciela Legii Warszawa, dla którego transfer do stolicy okazał się strzałem w dziesiątkę. Michał Michalak odszedł z Anwilu i długo szukał dla siebie nowego klubu. Priorytetem był wyjazd za granicę, jednak brakowało konkretnej oferty. Ta nadeszła z Legii, która bardzo potrzebowała lidera z prawdziwego zdarzenia.

Zobacz także: Zion z rekordem kariery - rzucił 31 punktów Dla obu stron był to świetny deal. Legia odbiła się od dna i zyskała gracza pokroju Omara Prewitta. Świetna gra Michalaka zaowocowała natomiast powołaniem do reprezentacji Polski. Nie jest wykluczone, że za granicę Michalak wyjedzie jeszcze w tym sezonie. Warszawianie w play-off już na pewno nie zagrają, więc to otwiera szansę na wyjazd do ligi, w której będzie otwarte okienko transferowe.

Statystyki: Statystyki: 21,1 pkt, 4,5 zb, 4,3 as

Josh Bostic (Arka Gdynia)

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć miejsca dla lidera Arki Gdynia, o którym nie jest tak głośno, jak w poprzednim sezonie, jednak wiąże się to tylko ze słabszą formą ekipy z Pomorza. Sam Josh Bostic pod względem indywidualnym nie zwalnia tempa i notuje jeszcze lepsze statystyki niż rok wcześniej.

Bostic jest świetnie wyszkolony pod względem technicznym, ma duży repertuar zagrań w ofensywie. Ma smykałkę do zdobywania punktów, ale potrafi także podać piłkę do lepiej ustawionych kolegów. Jeśli Arka odpali, Bostic będzie faworytem do nagrody MVP.

Statystyki: 19,7 pkt, 5 zb, 3,6 as

Chris Wright (Polski Cukier Toruń)

Kluczową postacią Polskiego Cukru jest w tym sezonie Chris Wright, który powinien także błyszczeć w Pucharze Polski. Było zagrożenie, że 30-latek odejdzie z Energa Basket Ligi, jednak Twarde Pierniki nie zgodziły się na transfer. W kontrakcie zawodnika nie ma również klauzuli odstępnego.

Zobacz także: Najpierw nowy prezes, później transfery. Polpharma walczy o utrzymanie

Wright ma wszystkie cechy nowoczesnego rozgrywającego. Nie tylko kreuje pozycje dla innych, ale też potrafi samemu wykończyć akcje zespołu. Amerykanin jest szybki, dynamiczny, dobrze panuje nad piłką.

Statystyki: 15,8 pkt, 5,5 as, 2,6 zb

Brynton Lemar (Start Lublin)

Lublinianie są czarnym koniem obecnego sezonu Energa Basket Ligi. Trener David Dedek może liczyć na trzech muszkieterów: Tweety'ego Cartera, Bryntona Lemara i Martinsa Laksę, którzy są kluczowymi zawodnikami Startu. W naszym rankingu zdecydowaliśmy się postawić na drugiego z nich, który jest najlepszym strzelcem zespołu. Amerykanin musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, aby w ćwierćfinałowym spotkaniu pokonać Anwil Włocławek.

Statystyki: 16,5 pkt, 4,4 zb, 3,8 as

Źródło artykułu:
Kto zostanie MVP Pucharu Polski?
Ludvig Hakanson
Ricky Ledo
Chris Wright
Ktoś inny
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
яzemiosło
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Gwiazdom" turnieju będzie Prezes Pisiewicz, rzecz jasna.  
avatar
Bog Honor Ojczyzna
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
re Reixen ZG  Chłopie Anwil gra z Lublinem w czwartek i przegrany jedzie do domu.  
avatar
Stelmet_Falubaz
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak to kto? Gwiazda juz jest Legia Warszawa. Po raz kolejny przekret roku w PLK!  
avatar
HalaLudowa
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
@Bog Honor Ojczyzna: Przyjmij do wiadomości, że Pierniki nie są w tym roku faworytem do niczego  
avatar
Reixen ZG
12.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Finał: Anwil vs Start Lublin nie ma innej możliwości. Nie ma, po prostu to musi się stać. Info pewne.