NBA. Russell Westbrook wyprzedził Magica Johnsona. Ma już 139. triple-double!

Historyczny dzień dla Russella Westbrooka. Gracz Houston Rockets w 34 minuty, które spędził na parkiecie zdobył 28 punktów, 10 zbiórek i 13 asyst, co dało mu 139. triple-double w karierze. Oznacza to, że wyprzedził on na liście wszech czasów słynnego Magica Johnsona. Do pełni szczęścia potrzebne było zwycięstwo Teksańczyków i pomimo trudności, udało się je wywalczyć.

- Wiem, że obecnie potrójna zdobycz wydaje się czymś normalnym, ale jestem bardzo dumny i kosztuje mnie to wiele energii i poświęcenia, aby być gotowym do gry na najwyższym poziomie, która gwarantuje notowanie takich liczb - mówił Russell Westbrook w rozmowie z dziennikarzami. - Dla mnie to naprawdę wielkie osiągnięcie. Zwłaszcza, że kiedy dorastałem nigdy nie sądziłem, że będzie mi dane występować w NBA. Teraz zapisuje się na kartah historii. To błogosławieństwo i nie biorę tego, jak coś co mi się należy - dodawał 30-latek.

Jeśli chodzi o sam sobotni mecz, Brandon Ingram miał 35 "oczek" i 15 zbiórek, długo utrzymując New Orleans Pelicans w grze. Końcówka należała jednak do Houston, Luizjańczycy mogli co prawda doprowadzić do dogrywki, ale Josh Hart chybił za trzy.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

James Harden ma duże problemy na początku sezonu. Był fatalny występ przeciwko Milwaukee Bucks, teraz trafił tylko 8 na 29 oddanych rzutów, w tym 2 na 18 za trzy. "Brodacz" finalnie wywalczył 29 punktów, popełnił też osiem strat. Szczęśliwie dla niego, Rockets zdołali odnieść pierwszy sukces w nowych rozgrywkach, ale triumfowali tylko 126:123.

Aktualna lista koszykarzy z największą ilością triple-double w historii NBA:

Czytaj także: Świetny LeBron, pierwsza wygrana Lakers. Irving już trafia wielkie rzuty

Czytaj także: Zwycięstwo Biofarmu Basket w debiucie trenera. Porażki Górnika Trans.eu i STK Czarnych