Niesamowity Thomasson! TBV Start niespodziewanie pokonał Twarde Pierniki

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Joe Thomasson
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Joe Thomasson
zdjęcie autora artykułu

TBV Start Lublin pokonał Polski Cukier Toruń 93:91 w pierwszym sobotnim meczu 12. kolejki Energa Basket Ligi. Bohaterem gospodarzy okazał się Joe Thomasson.

Co za mecz, co za końcówka! Polski Cukier Toruń prowadził już różnicą 15 punktów, miał wygraną w kieszeni, ale na własne życzenie przegrał z TBV Startem Lublin. Fenomenalne dwie trójki w samej końcówce trafił Joe Thomasson, który 17 ze swoich 21 punktów zdobył w ostatniej kwarcie. Amerykanin po rzucie z ponad 8 metrów równo z końcową syreną utonął w objęciach kibiców, wśród których nie zabrakło nawet prezesa klubu Arkadiusza Pelczara.

Do przerwy nic nie wskazywało na to, że Polski Cukier może przegrać. Goście mieli świetne 8/13 w rzutach za trzy punkty, grali kolektywnie, notując aż 16 asyst w pierwszej połowie. W pewnym momencie prowadzili 55:40 i mieli dosłownie wszystko pod kontrolą. Z minuty na minutę Start grał zdecydowanie lepiej. Najpierw poprawił defensywę, a potem był agresywny i co najważniejsze: skuteczny w ataku.

Sygnał do ataku dał James Washington, udane chwila miał też Mateusz Dziemba, ale ostatnia kwarta okazała się prawdziwym show Thomassona. Amerykański snajper był nie do zatrzymania, ale trzeba przyznać, że w samej końcówce goście popełnili dwie proste straty. Jeszcze na nieco ponad minutę to podopieczni trenera Mihevca prowadzili 89:82, ale miejscowi nie dawali za wygraną. Upór, zaciekłość i wola zwycięstwa dały końcowy, zasłużony sukces.

Thomasson zdobył 21 punktów, "oczko" mniej dołożył James Washington, który miał też osiem asyst. Wśród pokonanych kapitalnie spisywał się Aaron Cel, autor 25 punktów przy skuteczności 8/9 z gry. 18 dołożył Michael Umeh, który jednak w samej końcówce popełnił jedną z kluczowych strat. W sumie Polski Cukier aż 17-krotnie tracił posiadanie piłki, co jest ich najgorszym wynikiem w bieżącym sezonie.

TBV Start Lublin - Polski Cukier Toruń 93:91 (20:24, 20:28, 21:16, 32:23)

Start: Joe Thomasson 21, James Washington 20, Devonte Upson 13, Mateusz Dziemba 11, Kacper Borowski 8, Roman Szymański 5, Wojciech Czerlonko 5, Marcin Dutkiewicz 4, Anton Gaddefors 3, Uros Mirković 3.

Polski Cukier: Aaron Cel 25, Michael Umeh 18, Rob Lowery 14, Karol Gruszecki 11, Tomasz Śnieg 8, Cheikh Mbodj 8, Bartosz Diduszko 4, Krzysztof Sulima 3.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO Trudny wybór sportowca roku w Polsce. "Najlepiej byłoby podzielić nagrodę"

Źródło artykułu:
Czy Polski Cukier Toruń będzie najlepszą drużyną sezonu zasadniczego w EBL?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
avatar
method man
30.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulacje, dobry mecz. Zwłaszcza,że z Toruniem no i w takim stylu. Toruń nie ma się o co martwić- są mocni.Na pociechę kibice z Torunia będą mogli obejrzeć swoją drużynę w TOP 10 PLK;). Na 1.  
avatar
prawus
30.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro Karnowski , Perka i Wiśniewski mają Pierniki zaprowadzić na finał , to dopiero byłby wyczyn . Podobno Karnowski przyszedł do Cukru ,,odbudować,, się , i nie daje to efektow , Perka wystar Czytaj całość
sceptyczny31
30.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za kunktatorska gra Torunia i frajerska końcówka. Kompromitacja aby dwa razy pod własnym koszem wprowadzając piłkę do gry podać ja w ręce przeciwnikowi i to w samej końcówce meczu. Błędy na Czytaj całość
avatar
thomaass anwil
29.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
He he pozwolę sobie zacytować gościa z torunia....Lublin pokazał gdzie wasze miejsce :P A ogólnie meczyk ciekawy a końcówka marzenie dla Startu...Brawo za ciekawe widowisko  
avatar
binio
29.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Minutę z haczykiem przegrać 2-11 SIEROTY !!!!!!!!!!!!!!