AZS - Anwil. Mistrz testował, Łączyński nauczał

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Kamil Łączyński (z piłką)
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Kamil Łączyński (z piłką)
zdjęcie autora artykułu

- Widzieliście grę Łączyńskiego? To jest właśnie rozgrywający, on sprawia, że inni prezentują się lepiej. My takiego zawodnika nie mamy - mówi Dragan Nikolić, trener AZS-u. Igor Milicić przyznaje, że mecze w EBL są jak poligon doświadczalny.

Łatwo, lekko i przyjemnie - tak wyglądało spotkanie Anwilu Włocławek w Koszalinie. Mistrzowie Polski po dwóch porażkach z rzędu w Energa Basket Lidze odnieśli przekonujące zwycięstwo.

Odprawili z kwitkiem słabiutki AZS 91:76. Wygrana gości byłaby jeszcze bardziej okazała, gdyby nie przegrana ostatnia kwarta różnicą siedmiu punktów.

Trener Igor Milicić otwarcie na konferencji prasowej przyznał, że jego drużyna spotkania w polskiej lidze traktuje typowo... szkoleniowo.

- Jesteśmy w takim momencie sezonu, w którym nie mamy za dużo czasu na trenowanie. Praktycznie w ogóle nie trenujemy, dlatego mecze wykorzystujemy do ćwiczeń pewnych elementów taktycznych. Niestety w tym spotkaniu nie udało się przećwiczyć większości z nich, z czego jestem niezadowolony. Cieszy mnie fakt, że zawodnicy byli zdeterminowani i zaangażowani - powiedział Chorwat.

W Anwilu najwięcej punktów (23) zgromadził Walerij Lichodiej, po 16 dołożyli Nikola Marković i Chase Simon, ale to Kamil Łączyński swoją grą zachwycił... Dragana Nikolicia, szkoleniowca rywali. Co prawda kapitan włocławskiego zespołu nie zdobył punktów, ale miał sześć asyst. Swoimi podaniami otwierał kolegów.

- Widzieliście jego grę? Wystarczyło, że był na parkiecie kilka minut w drugiej połowie i mecz zakończył w połowie trzeciej kwarty. To jest prawdziwy rozgrywający. Dał nam lekcję koszykówki. On sprawia, że inni prezentują się lepiej. My takiego zawodnika nie mamy - skomentował trener AZS-u.

Dla koszalińskich akademików była to już szósta porażka w tym sezonie. AZS jest czerwoną latarnią ligi. Zmiany w zespole są konieczne, bo fatalne wyniki to jedno, ale wiele do życzenia pozostawia także styl gry.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Dzieński i Anna Brożek. Ile zarabiają najlepsi wspinacze na świecie?

Źródło artykułu:
Czy Kamil Łączyński to najlepszy rozgrywający w Energa Basket Lidze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
prawus
10.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Z tym szkoleniowym podejściem do EBL , to Milicic troszkę przesadził , bo z całą pewnością Mistrza Europy to my nie zdobędziemy , ale honor Mistrza Polski do czegoś zobowiązuje ..