BM Slam Stal z problemami, ale i ze zwycięstwem. "Nie tak to powinno wyglądać"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Michał Chyliński
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Michał Chyliński
zdjęcie autora artykułu

BM Slam Stal Ostrów Wlkp. wygrała piąty mecz w sezonie. w Gliwicach jednak łatwo nie było, bowiem beniaminek - zwłaszcza po przerwie - napędził dużo strachu faworytom. Wygrało jednak doświadczenie i lepsza egzekucja.

[tag=1731]

BM Slam Stal[/tag] prowadziła w Gliwicach przez 37 minut meczu, w pewnym momencie ta przewaga sięgała nawet 20 punktów, a jednak niemal do końca musiała drżeć o końcowy sukces. - Trochę uciekła nam koncentracja i trzecia kwarta była bardzo słaba w naszym wykonani, a nie tak to powinno wyglądać - komentuje mecz Michał Chyliński, doświadczony rzucający.

W czwartej kwarcie z przewagi Stali nie zostało już nic, a GTK prowadziło 75:73. Ostatecznie jednak ostrowianie opanowali wydarzenia na parkiecie. - Myślę, że górę wzięło doświadczenie. Potrafiliśmy zatrzymać rywali w defensywie i trafić ważne rzuty. To pozwoliło nam odskoczyć i ostatecznie wygrać - dodaje.

Takie przestoje drużynie, która ponownie chce walczyć o medale, nie powinny się zdarzać. Zwłaszcza z rywalem generalnie notowanym wyraźnie niżej. - Z całym szacunkiem dla drużyny z Gliwic, to jesteśmy lepszą drużyną i powinniśmy ten wynik kontrolować do samego końca, a jednak tak nie było. Rywalom należą się jednak duże słowa uznania. Mocno walczyli o powrót do gry i to im się udało - komentuje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Rosjanin spudłował z dwóch metrów

Źródło artykułu: