Miało to wyglądać kompletnie inaczej. Jimmy Gavin odchodzi z Kinga Szczecin

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Jimmy Gavin (z piłką)
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Jimmy Gavin (z piłką)
zdjęcie autora artykułu

Jimmy Gavin jest już na ostatnim etapie rozwiązywania kontraktu z zespołem Kinga Szczecin. Jego agent prowadzi w tej sprawie rozmowy i jednocześnie szuka mu nowego klubu. Wszystko wskazuje na to, że Amerykanin opuści PLK.

Choć Jimmy Gavin wystąpił w piątkowym sparingu z Czarnymi Słupsk (przegranym 70:72), to jego przygoda w szczecińskim klubie na dniach dobiegnie końca. - Dogrywamy szczegóły odejścia - mówi nam Arkadiusz Brodziński, agent amerykańskiego rozgrywającego.

26-letni Gavin miał być jednym z liderów Kinga Szczecin, tymczasem Amerykanin w pierwszych dziesięciu spotkaniach PLK na parkiecie przeciętnie spędzał zaledwie 16 minut. Amerykanin wyraźnie przegrał rywalizację z Sebastianem Kowalczykiem, który jest pewnym punktem w układance Mindaugasa Budzinauskasa.

Klub w jego miejsce pozyskał już nowego zawodnika. Został nim 30-letni Carlos Medlock. Co dalej z Gavinem? On nadal chciałby grać w Polsce, ale wszystko wskazuje na to, że wyjedzie za granicę. - Pojawiły się propozycje z innych krajów - informuje Brodziński.

Gavin do Polski trafił z ligi litewskiej. Amerykanin sezon 2016/2017 spędził w zespole Dżukija, gdzie jego trenerem był doskonale znany Andrej Urlep. Koszykarz notował średnio na swoim koncie 9,2 punktu i 2,4 asysty na mecz.

ZOBACZ WIDEO Amerykańskie gwiazdy futbolu w Polsce

Źródło artykułu:
Czy Jimmy Gavin znajdzie klub w PLK i dokończy sezon w Polsce?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
Timon12
28.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ponoć ten Carlos Medlock to kolejny "AS" z rękawa Budzinauskasa :D Plotka nosi, że zawodnicy mówią, że już Gavin był lepszy :D  
avatar
Marecki CS
27.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trochę się dziwię, że nie dogadał się chociażby z Legią, bo z Tharpe'a i tak raczej nie będą mieć w Warszawie większego pożytku i prędzej czy później Spasev z niego zrezygnuje. Wiadomo że "koko Czytaj całość