W tym artykule dowiesz się o:
Armani Jeans Mediolan zmierzył się na własnym parkiecie z Air Avellino. Obie ekipy przez całe spotkanie toczyły wyrównany bój w mediolańskiej hali Forum i dzięki dobrej obronie w czwartej kwarcie, goście z Avellino doprowadzili do remisu w regulaminowych 40 minutach. Nikt jednak nie spodziewał się, że z drużyny trenera Zare Markovskiego zejdzie powietrze i w dodatkowym czasie gry będą tylko tłem dla euroligowej drużyny Armani Jeans. Minutę po rozpoczęciu dogrywki był wynik 70:70 i od tego momentu gospodarze zdobyli 15 punktów, przy zaledwie jednym oczku Air Avellino. Duży wkład w wypracowanie przewagi własnego zespołu miał Hollis Price, który zdobył siedem, ze swoich 18 punktów w całym meczu. Dodatkowo świetnie zaprezentował się David Hawkins, autor odpowiednio sześciu oczek w dogrywce, z 23 na przestrzeni całych 45 minut gry.
La Fortezza zdała egzamin i udanie zmazała plamę po kompromitującej porażce w ostatniej kolejce z Solsoniką Rieti. Tym razem bolończykom nie sprostała ekipa NGC Cantu. Spotkanie w pierwszej połowie było bardzo wyrównane, o czym świadczy wynik remisowy po dziesięciu minutach gry i zaledwie, choć niespodziewana, czteropunktowa przewaga gości. Druga połowa pokazała jednak, że to La Fortezza jest lepszym zespołem i zarazem jednym z włoskich przedstawicieli w Europie. Gospodarze po punktach Sharroda Forda w 26 minucie gry wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Tak naprawdę drużynie trenera Matteo Boniciolliego przeciwstawiał się tylko Sundiata Gaines. Amerykanin zdobył 24 punkty, dołożył do tego także pięć zbiórek i cztery asysty.
Zacięte spotkanie obejrzeli kibice w Treviso, gdzie Benetton pokonał GMAC Bolonię. Gospodarze fenomenalnie rozpoczęli to spotkanie i po punktach Gary’ego Neala pod koniec pierwszej kwarty prowadzili już 23:4! To jednak nie podłamało gości, natomiast destrukcyjnie podziałało na będących w ogniu zawodników Benettonu, którzy w drugiej kwarcie roztrwonili swoją wielką przewagę z pierwszej części gry. Od wyniku 23:4 GMAC zdobył 14 punktów z rzędu i w 21 minucie meczu, po celnym rzucie Davide Lammy wyszedł nawet na prowadzenie 34:33. Od tego momentu trwała wyrównana walka kosza za kosz obu ekip, które często zmieniały się na prowadzeniu. Aczkolwiek lepsi okazali się wyżej notowani gospodarze, którzy w końcówce mieli więcej szczęścia, a celnym rzutem osobistym wynik ustalił Jamont Gordon.
Dużej szansy nie wykorzystała drużyna Angelico Biella. Ekipa prowadzona przez Lukę Bechiego wygrywając z Solsoniką Rieti mogła awansować na siódme miejsce i oddalić się od mających tyle samo punktów Premiaty i Scavolini. Niestety dla gospodarzy, lepsi okazali się koszykarze z Rieti, którzy prowadzili przez całe spotkanie, a momentami wygrywali nawet 14 punktami (76:62). Dobrze prezentowała się dwójka koszykarzy z drużyny trenera Lino Lardo - Vangelis Sklavos, który zdobył 17 punktów i miał także po trzy zbiórki i asysty, a także Omar Abdul Thomas, zdobywca identycznej ilości oczek.
Komplet wyników 22. kolejki LEGA Basket:
Benetton Treviso - GMAC Bologna 80:77 (23:6, 10:26, 27:22, 20:23)
(Neal 22, Wallace 19, Bulleri 16 - Scales 22, Gordon 14, Achara 10)
La Fortezza Bologna - NGC Cantu 73:62 (14:14, 18:22, 18:10, 23:16)
(Boykins 17, Chiacig 13, Righetti 8 - Gaines 24, Lydeka 9, Pinkney 8)
Armani Jeans Milano - Air Avellino 85:71 (20:17, 16:18, 22:18, 9:14, d: 18:4)
(Hawkins 23, Price 18, Katelynas 10 - Warren 11, Radulović 11, Diener 11)
Premiata Montegranaro - Montepaschi Siena 70:81 (22:26, 23:18, 15:22, 10:15)
(Vasileiadis 14, Garris 12, Hunter 12 - Sato 24, Stonerook 13, McIntyre 11)
Lottomatica Roma - Scavolini Pesaro 98:76 (25:19, 24:17, 21:16, 28:24)
(Jaaber 19, Datome 14, Hutson 13 - Akindele 20, Curry 16, Hicks 15)
Angelico Biella - Solsonica Rieti 73:79 (17:20, 16:23, 14:15, 26:21)
(Aradori 16, Gaines 14, Gist 11 - Sklavos 17, Thomas 17, Pasco 11)
Bancatercas Teramo - Snaidero Cucine Udine 80:73 (15:21, 30:19, 24:23, 11:10)
(Moss 19, Brown 14, Amoroso 13 - Anderson 21, Romero 18, Allen 12)
Eldo Caserta - Carife Ferrara 84:66 (23:15, 17:16, 32:20, 12:15)
(Diaz 21, Slay 18, Larraanaga 16 - Jamison 15, Collins 15, Ebi 8)
na Instagramie 
na Facebooku 
