Artur Gronek: Mam spore pole manewru

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stelmet BC jest już po pierwszym sparingu. Mistrzowie Polski przegrali z Albą Berlin 80:87, ale pokazali się z całkiem niezłej strony. - Rywale pokazali nam, że jeszcze sporo pracy przed nami - mówi Artur Gronek, trener zielonogórskiego zespołu.

[b]

WP SportoweFakty: Stelmet BC Zielona Góra przegrał w sparingu z Albą Berlin 80:87. Mimo wszystko ten mecz pokazał, że drużyna nawet bez kadrowiczów dysponuje sporym potencjałem. Zgodzi się pan z takim stwierdzeniem?[/b]

Artur Gronek: Miałem spore pole manewru, ale trzeba zauważyć, że miałem do dyspozycji tak naprawdę tylko dwóch Polaków, którzy są ograni na ligowych parkietach. To Gruszecki i Kelati. Chłopacy z drugiej ligi nam pomagają, ale oni wciąż zbierają doświadczenia i uczą się tej koszykówki na najwyższym poziomie.

Jak wrażenia z pierwszego meczu?

- Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Trochę nerwowo rozpoczęliśmy mecz, ale powiem szczerze, że tego się spodziewaliśmy, bo dla wszystkich było to pierwsze spotkanie w okresie przygotowawczym. Myślę, że kilka elementów szwankowało. Cieszę się, że to właśnie na tle Alby mogliśmy sprawdzić swoje umiejętności. To klasowy zespół, który pokazał nam, że jeszcze sporo pracy przed nami.

[color=black]ZOBACZ WIDEO: Jerzy Engel: Lewandowski i Krychowiak są jeszcze bez formy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

87 punktów straconych jest powodem do zmartwień?

- O wysokim wyniku zaważyło pierwsze dziesięć minut meczu. Straciliśmy wówczas aż 31 punktów. To dużo. Jeśli odjęlibyśmy jednak premierową kwartę, to wyszłoby, że w ciągu 30 minut straciliśmy około 50 oczek. To już brzmi znacznie lepiej. Z Albą zagrało tylko dwóch koszykarzy, którzy zdobyli mistrzostwo Polski w minionym sezonie. Reszta zawodników jest nowa. Widać, że cały czas trwa proces aklimatyzacji i adaptacji do nowych warunków.

- To prawda. Każdy grał w innym systemie obrony i ataku i na pewno musi upłynąć trochę czasu, żeby wszyscy zaadoptowali się do naszych warunków.

Jak ma grać Stelmet BC Artura Gronka?

- Chcemy bazować przede wszystkim na twardej, agresywnej obronie, a także mądrej grze w ofensywie. Mamy ku temu zawodników i wierzę, że wszystko odpowiednio zafunkcjonuje.

Przed wami mecze z CEZ Basketball Nymburk. Jakie są dalsze plany Stelmetu?

- Od 10 do 18 września mamy okienko, które musimy zagospodarować. Planujemy rozegrać 1-2 spotkania w tym okresie. Po powrocie kadrowiczów również rozegramy sparingi. Musimy rozegrać kilka meczów w pełnym składzie.

Czy dla reprezentantów po przyjeździe będzie przewidziana taryfa ulgowa?

- Kadrowicze od razu po przyjeździe muszą wejść w system. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej i kalkulacji z naszej strony. To są na tyle doświadczeni zawodnicy, że dość szybko dostosują się do naszych warunków. Oni dokładnie wiedzą, jaka będzie intensywność treningów. Będą nastawieni na ciężką pracę.

Rozmawiał Karol Wasiek

Źródło artykułu: