PGE Turów - Polfarmex: Komu prawo serii?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

PGE Turów Zgorzelec nie przegrał żadnego z trzech ostatnich meczów, natomiast Polfarmex Kutno doznał trzech kolejnych porażek. Czy wicemistrz przedłuży swoją serię? Czy jednak zespół Jarosława Krysiewicza przełamią swoją niemoc?

Dla kogo prawo serii?

PGE Turów Zgorzelec miał wielkie problemy z odnoszeniem zwycięstw, zwłaszcza gdy mecz był zacięty do ostatnich sekund, w pierwszych kilku kolejkach sezonu. Przegrał w ten sposób m.in. w Gdyni czy we Włocławku. Od trzech tygodni jednak zgorzelczanie znajdują się na fali wznoszącej. Podopieczni Piotra Ignatowicza wygrali trzy kolejne spotkania, pokonując MKS, AZS oraz Śląsk.

Tymczasem na przeciwległym biegunie znajduje się Polfarmex Kutno. Zespół, który wygrał sześć z pierwszych siedmiu meczów rozgrywek, przegrał ostatnie trzy spotkania (Energa Czarni, Stelmet, Trefl) i poszybował w dół na siódme miejsce w tabeli. Wygrana w Zgorzelcu pozwoliłaby złapać oddech...

Polscy trenerzy, tak niewielu ich zostało...

Po ostatnich dwóch zwolnieniach (Pawła Turkiewicza i Dariusza Szczubiała) oraz jednym relegowaniu (Wojciecha Wieczorka), w 17-zespołowej lidze zostało zaledwie sześć drużyn, które prowadzone są przez polskich trenerów.

W gronie tym znajdują się właśnie PGE Turów oraz Polfarmex. Zgorzelczanie dali szansę rodzimemu szkoleniowcowi ze względu na obniżkę pułapu finansowego klubu oraz kontynuację myśli trenerskiej po Miodragu Rajkoviciu, natomiast kutnianie od lat stawiają na doświadczenie 49-latka.

Póki co obaj szkoleniowcy mają kredyt zaufania we władzach swoich klubów, ale wiadomo, że najlepszym sposobem na utrzymanie tego stanu rzeczy jest wygrywanie kolejnych meczów.

Pojedynek polskich strzelców

Poza starciem polskich trenerów, kibice będą mogli zwrócić uwagę również na rywalizację strzelców. Jakub Karolak i Mateusz Kostrzewski wypadają co prawda - pod względem statystycznym - słabiej niż duet Bartłomiej Wołoszyn - Jarosław Zyskowski, ale w końcu w czwartek zagrają w swojej hali.

Biorąc pod uwagę, że liderami obu drużyn są inni gracze, może okazać się, że właśnie postawa wyżej wymienionych zawodników będzie kluczowa dla losów spotkania.

Fraser kontra... brak Harrisa

Jeszcze kilka dni temu kibice zacieraliby ręce przed starciem dwóch odmiennie grających środkowych, znanych przede wszystkim ze swojej skuteczności w walce na tablicach. Niestety, w czwartek Michael Fraser nie będzie mógł sprawdzić swoich umiejętności w pojedynku z Damontre Harrisem.

Amerykański środkowy rozwiązał kontrakt z wicemistrzem Polski z powodów finansowych (tak twierdzi agencja gracza, klub póki co nie informuje o tej sytuacji oficjalnie) i tym samym otwiera się szansa przed centrem z Kutna i całym zespołem Polfarmexu.

PGE Turów Zgorzelec - Polfarmex Kutno, PGE Arena, czwartek godz. 18.30.

Źródło artykułu: