Wilki Morskie lepsze od Startu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do przerwy było to mierne widowisko, w którym zobaczyliśmy mnóstwo nieudanych akcji. W drugiej części meczu wyraźnie poprawiły się King Wilki Morskie, które wygrały w Lublinie z miejscowym Startem.

Zaledwie kilku minut potrzebowali gospodarze, aby złapać rytm i narzucić styl przeciwnikowi. Szczecinianie mieli udany początek, dobrze walczyli w strefie podkoszowej, ale z każdą minutą prezentowali się coraz gorzej w ofensywie. Wpływ miała na to przede wszystkim fatalna postawa na dystansie.

Z drugiej strony był to istotny element w grze lublinian. Podopieczni Pawła Turkiewicza w pierwszej połowie trafili aż dziewięć rzutów za trzy. Start nie radził sobie blisko kosza, ale zza łuku był niezwykle groźny. W ich szeregach dobrze spisywali się Nick Kellogg, Rob Poole i Grzegorz Małecki.

Wymieniony tercet sprawił przyjezdnym mnóstwo problemów. Nic dziwnego, że lublinianie zdołali odskoczyć i w pewnym momencie wynosiła nawet dziesięć punktów, ale gracze Marka Łukomskiego jeszcze przed przerwą zaliczyli mocny zryw, po którym znacząco zmniejszyli stratę.

Wilki Morskie znacznie lepiej zaprezentowały się w drugiej połowie. Goście nie notowali już takich przestojów, ale przede wszystkim zaczęli trafiać zza łuku. Szczecinianie systematycznie powiększali swój dorobek, dzięki czemu objęli prowadzenie i długo je utrzymywali. Tylko raz lublinianie zdołali im zagrozić, ale zespół Łukomskiego odparł atak i ostatecznie pewnie sięgnął po zwycięstwo.

Start wypadł kiepsko. Po przerwie nie był w stanie dorównać rywalowi, gdyż notował sporo strat i wciąż przegrywał walkę w strefie podkoszowej. Na dodatek spadła skuteczność w rzutach z dystansu. To wszystko doprowadziło drużynę Turkiewicza do porażki. Wspomniana wcześniej trójka z ekipy gospodarzy uzbierała w sumie 47 punktów. Zabrakło zatem większego wsparcia pozostałych koszykarzy.

U Wilków Morskich powody do zadowolenia miał Paweł Kikowski. 29-letni koszykarz zdobył aż 20 punktów, trafiając w całym spotkaniu 8 z 13 rzutów. Poza tym uzbierał 4 zbiórki, 3 asysty oraz 2 przechwyty.

Start LublinKing Wilki Morskie Szczecin 72:82 (18:14, 19:18, 16:22, 19:28)

Start: Poole 17, Kellogg 15, Małecki 15, Salamonik 9, Grzeliński 7, Czumakow 5, Trojan 4, Jackson 0, Ciechociński 0.

King Wilki Morskie: Kikowski 20, Majewski 13, Gaines 12, Nikolić 9, Lucious 8, Nowakowski 7, Nowakowski 7, Leończyk 6, Majcherek 0, Aiken 0.

Źródło artykułu:
Kto powinien zostać MVP meczu?
Paweł Kikowski
Łukasz Majewski
Frank Gaines
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
stara pazdziochowa
22.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"morskie" to niekoniecznie do morza daleko  
avatar
bartek123
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wilki są cienkie jak....Nie oszukujmy się,ze Startem praktycznie każdy u siebie wygra..  
moim zdaniem
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje!! Wilki popracujcie trochę nad defensywą i wszystko będzie super!  
avatar
S777
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nosz K***a MAĆ kolejny mecz przegrany tylko i wyłącznie przez TRENERA !!! Zero rotacji w składzie !! Z całym szacunkiem dla Morskich Wilków... ale nie zagrali jakiegoś wybitnego spotkania... Na Czytaj całość
luksin
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
anwil czeka mega trudna przeprawa z wilkami w srode... rottweilery beda walczyc w klatce z wilkami... i na ta chwile wydaje mi sie ze minimalna przewaga bedzie po stronie wilkow.