Łukasz Koszarek: Poddaliśmy się festiwalowi strzeleckiemu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mimo zwycięstwa z King Wilkami Morskimi, w Stelmecie BC nie są zadowoleni ze swojej postawy w konfrontacji ze szczecinianami. Mistrzowie Polski stracili aż 92 punkty.

Głównym założeniem taktyki Saso Filipovskiego jest mocna obrona i powstrzymywanie rywala na maksymalnie 65 punktach. W starciu z King Wilki Morskimi Szczecin padł wynik 98:92 na korzyść mistrzów Polski, co nie świadczy o dobrym poziomie defensywnym obu drużyn. - Graliśmy bardzo słabo w obronie. Wilki wykorzystały każdą szansę. Trzeba powiedzieć, że rywale całkiem dobrze grali w ataku, a o naszej obronie zbyt dużo dobrego nie można powiedzieć - przyznał Łukasz Koszarek.

Zielonogórzanie mieli bardzo mało czasu na przygotowania do poniedziałkowego meczu ze szczecinianami. W piątek Biało-Zieloni rywalizowali w Barcelonie w spotkaniu Euroligi. - Byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Po prostu to był taki trochę wesoły dzień. Nie mieliśmy problemów ze zdobywaniem punktu i to był absolutnie nasz błąd, że poddaliśmy się temu festiwalowi strzeleckiemu - skomentował kapitan Stelmetu BC Zielona Góra.

Źródło artykułu: