Emil Rajković: Przegraliśmy mecz w pierwszej połowie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Śląsk Wrocław po raz pierwszy uległ rywalom na własnym parkiecie. Energa Czarni Słupsk okazali się lepsi wygrywając 74:69.

Śląsk Wrocław będzie chciał jak najszybciej zapomnieć najbliższy mecz z Energą Czarnymi Słupsk. Koszykarze trenera Emila Rajkovicia dali sobie narzucić styl gry słupszczan w pierwszej połowie i to okazało się kluczowe. Jakie przyczyny porażki widzi szkoleniowiec WKS-u?

- Czarni zagrali naprawdę dobre spotkanie. Kiedy my wróciliśmy i zaczęliśmy bronić to mecz już się niestety skończył - przyznaje Macedończyk.  [ad=rectangle] Śląsk w pierwszej połowie stracił aż 45 punktów, co rzadko się zdarza tej ekipie. Twarda defensywa zupełnie nie funkcjonowała i to jest kluczem do porażki według Rajkovicia. - W pierwszej połowie daliśmy sobie rzucić 45 punktów, a drugiej tylko 29. To mówi samo za siebie. Przegraliśmy ten mecz już w pierwszych 20 minutach.

- Przegraliśmy mecz już w I połowie - mówi Emil Rajković
- Przegraliśmy mecz już w I połowie - mówi Emil Rajković

Trener Śląska przyznał również, że Aleksandar Mladenović miał sporo problemów z zatrzymaniem akcji napędzanych przez Jerela Blassingame'a stąd w drugiej połowie więcej minut dostali rezerwowi. - W pierwszej połowie sporo krzywdy wyrządził nam Blassingame. Mladenović nie jest typem zawodnika, który potrafi skutecznie bronić akcje przeciwko takim zawodnikiem, dlatego w drugiej części więcej grali Gabiński i Tomaszek - tłumaczy Rajković.

Wrocławianie muszą zapomnieć już o porażce z Czarnymi i przygotować się na zbliżający mecz w Tarnobrzegu, który będzie okazją do rehabilitacji za ostatnią porażkę. - Musimy jak najszybciej zapomnieć o tej porażce, bo czeka nas kolejny mecz i chcemy się zrehabilitować za przegraną z Czarnymi - zakończył trener Śląska.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)