Piotr Śmigielski: Mieliśmy sposób na Stelmet, ale się nie udało

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koszykarze Wikany Startu Lublin przez trzy kwarty sprawiali Stelmetowi Zielona Góra sporo trudności. W czwartej odsłonie wicemistrzowie Polski odrobili jednak straty i pokonali beniaminka.

Lublinianie dość niespodziewanie przez trzy kwarty narzucali biało-zielonym swój styl gry. Wikana Start bardzo rzadko mylił się w rzutach za trzy punkty, czego nie potrafili powstrzymać zawodnicy Stelmetu Zielona Góra. Dużo trudności wicemistrzom Polski sprawił Piotr Śmigielski, który w sobotę zdobył 20 punktów, miał osiem zbiórek i pięć asyst. - Przyjechaliśmy do Zielonej Góry po zwycięstwo, a nie po to, by nabijać sobie statystyki. Walczyliśmy, staraliśmy się, mieliśmy sposób na Stelmet, ale się nie udało. Na parkiet wyszedł Russell Robinson, trafił ważne trójki, przez co gospodarze rozpędzili się i nas doszli. Szkoda, że nie udało się nam dowieźć przewagi, którą wypracowaliśmy we wcześniejszej części meczu - przyznał 25-latek.

[ad=rectangle] Trener Paweł Turkiewicz przygotował swoim podopiecznym taktykę na starcie z zielonogórzanami, którą beniaminkowi udawało się realizować przez trzy kwarty. - Chcieliśmy grać agresywnie w obronie, jakoś zaskoczyć rywali zmienną obroną. To był nasz pomysł. Staraliśmy się dobrze grać w ataku, w pewnym momencie to nam dobrze wychodziło, ale niestety mieliśmy przestój, co tak dobra drużyna jak Stelmet to wykorzystała i w kilka minut zrobił się remis, a ostatecznie zielonogórzanie wygrali spotkanie - dodał Śmigielski.

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Henryk
21.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo dla obydwu zespołów, bo przynajmniej kibice nie mieli powodu do drzemki.  
avatar
Tomyy
18.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No postraszyli nieźle... i dzięki temu nie było nudy na hali :) Gratulacje dla Startu za postawę w tym meczu i powodzenia w dalszej części rozgrywek.