Steve Burtt poprowadził Stelmet do zwycięstwa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Steve Burtt znakomicie spisał się w meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza i poprowadził wicemistrza Polski Stelmet Zielona Góra do zwycięstwa nad beniaminkiem.

Warto skupić swoją uwagę na Amerykaninie, bo to naprawdę zawodnik z wysokiej półki. Jak będzie się tak prezentował w meczach z trudniejszymi rywalami, to wyrośnie na gwiazdę TBL. Póki co pokazuje, że ma spory potencjał i może być liderem zielonogórzan.

Steve Burtt przed własną publicznością wypadł wręcz znakomicie - był do bólu skuteczny. Trafił aż 9 z 13 rzutów z gry i był bezbłędny w rzutach wolnych. Zespół z Dąbrowy Górniczej nie miał pomysłu na jego zatrzymanie. 30-letni zawodnik był blisko zdobycia 30 punktów, ale ostatecznie zabrakło mu dwóch "oczek". [ad=rectangle] Podopieczni Wojciecha Wieczorka ulegli jednak wicemistrzom Polski nie tylko z tego powodu. Przede wszystkim zostali zdominowani w walce podkoszowej. Zielonogórzanie, a zwłaszcza Aaron Cel, Adam Hrycaniuk i Daniel Johnson, znakomicie zbierali piłki. Wspomniany tercet zanotował w sumie aż 32 zbiórki, czyli więcej niż cała drużyna MKS-u.

Drużyna z Winnego Grodu nie była wprawdzie bezbłędna - popełniała sporo strat, w tym również Burtt, ale to nie wystarczyło gościom. Nie można jednak odmówić beniaminkowi walki - przecież w trzeciej kwarcie było już naprawdę interesująco, kiedy dystans dzielący oba zespoły wynosił pięć czy siedem punktów. Dopiero w ostatniej kwarcie, w której przyjezdni przez ponad cztery minuty nie zdobyli kosza, Stelmet zdołał znacząco powiększyć rozmiary zwycięstwa.

U beniaminka najlepiej wypadli Myles McKay i Marcin Piechowicz. Ten pierwszy nie mógł się wstrzelić z dystansu, ale generalnie był bardzo aktywny. Zdobył nie tylko 19 punktów, ale zanotował też 5 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty. Natomiast Polak miał uzbierał 13 punktów i 6 asyst.

Stelmet Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 91:77 (27:17, 24:25, 16:19, 22:16)

Stelmet: Burtt 28, Johnson 17, Cel 14, Hrycaniuk 13, Kucharek 7, Zamojski 5, Troutman 4, Koszarek 2, Chanas 1.

MKS: McKay 19, Piechowicz 13, Dziemba 9, Metelski 9, Szymański 8, Weaver 6, Małecki 5, Zmarlak 5, Koelner 3.

Źródło artykułu:
MVP meczu to...
Steve Burtt
Aaron Cel
Daniel Johnson
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
KATO
13.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety nie mogłem być na meczu ale ciekawi mnie frekwencja. Któryś z Kolegów wie, ile luda było?  
omega
13.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Drużyna wygrała i za to gratulacje. Chociaż wydaje się to oczywiste przy takich dysproporcjach kadrowych i sytuacji zespołów w lidze. Mnie natomiast martwi inna rzecz, a mianowicie to, że w Ste Czytaj całość
Peryskop
13.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Steve Burtt i dłuuugo dłuuugo NICCC !!! Tak krótko można podsumować to co prezentuje na ten moment Stelmet. Jak na razie gra Stelmetu jest w powijakach zespołowości.Tu nie ma składnej,szybkiej, Czytaj całość
avatar
KB24
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz pod pełną kontrolą, beż większych nerwowości, szybko powinniśmy o nim zapomnieć i myślami być przy Lokomotivie. Powiedzmy sobie szerze, pełna mobilizacja przychodzić będzie na mecze w Euro Czytaj całość
avatar
Stanislas
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Hosley wracaj z NY bo sam Burtt na klasowego przeciwnika nie wystarczy. Straty Zamoja i niektóre niecelne rzuty chwilami wyglądały komicznie, Kucharek przy nim to profesor. Zamojowi nie powinno Czytaj całość