Kim Adams: Musimy zatrzymać ich szybki atak

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed rozpoczęciem półfinałów pomiędzy Turowem a Rosą wielu ekspertów zwraca uwagę na szybki kontratak ekipy ze Zgorzelca jako jej największą siłę. Z tym stwierdzeniem zgadza się amerykański center.

Radomska drużyna pojechała do Zgorzelca z jasno nakreślonym celem - wygrania jednego spotkania na terenie rywala. W bieżących rozgrywkach w przygranicznym mieście nie odniosła bowiem jeszcze triumfu, choć w rundzie zasadniczej Tauron Basket Ligi było bardzo blisko. Podobnie zresztą w Pucharze Polski. - W tym sezonie nie wygraliśmy w Zgorzelcu jeszcze ani razu, więc odniesienie jednego zwycięstwa tam będzie bardzo dobre dla nas - uważa Kim Adams. [ad=rectangle] Rosa przystąpi do półfinałowej rywalizacji z PGE Turowem "z marszu". W niedzielę zakończyła bowiem ćwierćfinałową batalię. - Seria przeciwko Anwilowi była bardzo ciężka i wyczerpująca - przyznaje center. - Musieliśmy wrócić do gry przy wyniku 0:2, więc byliśmy zmęczeni, nie ma co ukrywać - zaznacza.

Pomiędzy kolejnymi spotkaniami Wojciech Kamiński daje podopiecznym najwięcej wolnego, jak to tylko możliwe. - Trener robi dobrą robotę, pozwalając naszym organizmom odpocząć i się zregenerować, abyśmy byli gotowi na półfinałową rywalizację z Turowem. To może być z jednej strony dobre, ale z drugiej złe - podkreśla Amerykanin. - Jesteśmy bowiem w rytmie meczowym, jednak trzeba pamiętać o tym, że rywale są wypoczęci. Od półtora tygodnia mogą w spokoju przygotowywać się do spotkań z nami - tłumaczy.

Czy w Zgorzelcu Adams popisze się efektownymi zagraniami?
Czy w Zgorzelcu Adams popisze się efektownymi zagraniami?

Faworytem rywalizacji jest drużyna prowadzona przez Miodraga Rajkovicia. - Jej największą siłą jest błyskawiczny kontratak. Zawodnicy Turowa potrafią podejmować szybkie decyzje i wypracowywać sobie pozycje do rzutów - mówi Adams.

Co zatem muszą zrobić przyjezdni, aby pokusić się o sprawienie jakiejś niespodzianki w Zgorzelcu? - W pierwszej kolejności musimy zatrzymać ich szybki atak. Ponadto trzeba również ograniczyć liczbę naszych błędów, spowodowanych niewymuszonymi stratami. Poza tym trzeba wyjść na parkiet skoncentrowanym i walczyć maksymalnie skupionym przez 40 minut - odpowiada Amerykanin.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Tomyy
16.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszystkie drużyny mówią o zatrzymaniu szybkiego ataku Turowa, a do tej pory nikt za bardzo tego nie potrafił zrobić.  
avatar
szymonRDM
16.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kim to super gość! Znakomity obrońca.