Darrell Harris: Musimy zmienić kilka rzeczy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Akademicy z Koszalina pokonali w czwartkowy wieczór Kotwicę Kołobrzeg 76:62. Gracze AZS-u zgodnie jednak podkreślali, że stać ich na zdecydowanie lepszą grę.

Jednym z zawodników, który przyczynił się do tego zwycięstwa był Darrell Harris, który w ciągu 23 minut zdobył 14 punktów i miał siedem zbiórek.

- Myślę, że spotkanie z Kotwicą Kołobrzeg było całkiem niezłe w wykonaniu obu drużyn. Mecz nie potoczył się jednak tak, jak tego oczekiwaliśmy. Całe szczęście, że go wygraliśmy. To się liczy. Zwycięstwa budują naszą pozycję w tabeli. W niedzielę zmierzymy się znowu z Kotwicą. Mam nadzieję, że wygramy, aczkolwiek musimy zmienić w naszej grze kilka elementów - podkreśla Harris.

Z jego zdaniem zgadza się Bartłomiej Wołoszyn, który jest zdania, że Kotwica to niewygodny rywal. - Gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Goście grali taką niewygodną dla nas obroną, z którą mieliśmy problemy do przerwy. Później się to nieco zmieniło - zaznacza skrzydłowy AZS-u Koszalin.

Harris znajduje się w coraz wyższej formie
Harris znajduje się w coraz wyższej formie

Trzeba sobie powiedzieć, że Harris w rozgrywkach dolnej "szóstki" spisuje się naprawdę przyzwoicie. Podkoszowy AZS-u średnio uzyskuje 14 punktów w tej części sezonu.

Wcześniej działacze, jak i sztab szkoleniowy narzekali na postawę Amerykanina, zastanawiano się nawet nad tym, czy nie rozwiązać z nim umowy, ale rozmowy wychowawcze pomogły i zawodnik zaczął spisywać się lepiej. Trener Igor Milicić w przeciwieństwie do Gaspera Okorna nieco bardziej wierzy w jego umiejętności i częściej na niego stawia. Amerykanin odwdzięcza się za to zaufanie dobrą grą po obu stronach parkietu. Gracz zaczął nawet trafiać za trzy, czym zaskakuje obronę rywali.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)