Odbić się od dna. Przed meczem PBG Basket Poznań - Victoria Górnik Wałbrzych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To będzie niezwykle ważne spotkanie dla obu zespołów. Zarówno PBG Basket Poznań, jak i Victoria Górnik Wałbrzych nie zaczęły sezonu zbyt dobrze, obie drużyny w ostatnim czasie się wzmocniły i obie mają ochotę, aby w środę, w meczu ósmej kolejki PLK, zgarnąć komplet punktów.

Górnik zaczął fatalnie, przegrał pięć kolejnych spotkań, chociaż należy podkreślić, że nie były to pojedynki przegrywane wyraźnie, a w spotkaniach z Polonią Warszawa (64:65) i Sportino Inowrocław (70:74) podopieczni Jerzego Chudeusza byli bliscy odniesienia sukcesu. Władze kluby zdecydowały się jednak na radykalny krok i zdecydowały o zatrudnieniu nowego szkoleniowca, którym został Andrzej Adamek, dotychczasowy drugi trener Śląską Wrocław. Adamek nie przyszedł z gołymi rękoma - wraz z nim zespół z Wałbrzycha wzmocnili Marcin Stefański i Kamil Chanas. Kontrakt podpisał także amerykański rozgrywający Daryl Greene.

Mecz z AZS Koszalin pokazał, że ruchy kadrowe przyniosły oczekiwany efekt. Zespół prowadzony przez Adamka wygrał 101:83, a jednym z ojców zwycięstwa był Stefański, nieźle zagrał Greene, gorzej Chanas. Świetne spotkanie rozegrał Ousmane Barro, który zebrał 12 piłek i dorzucił 14 punktów trafiając z rewelacyjną skutecznością 88 proc. Na Senegalczyka obrona PBG Basket będzie musiała zwrócić szczególną uwagę, jest to bowiem drugi koszykarz w rankingu zbiórek oraz EVAL.

Zmiany dotknęły również poznański zespół, który z siedmiu dotychczasowych spotkań przegrał sześć. Mimo tego pozycja Eugeniusza Kijewskiego wydaje się być mocna, ale działacze zdecydowali o wzmocnieniu zespołu. Najpierw poszukano drugiego zawodnika na pozycję nr 1, którym został David Bailey, ale prawdziwym hitem transferowym było zakontraktowanie Adama Wójcika, na którego kontrakt dodatkowe środki wyłożył główny sponsor poznańskiego zespołu, firma PBG.

Już pierwsze spotkanie Wójcika pokazało, że nie były to pieniądze wyrzucone w błoto. Reprezentant Polski grał 38 minut, zdobył 22 punkty (8/13 z gry, 4/4 z osobistych), zebrał 4 piłki, miał jedną asystę, przechwyt i 2 bloki. Adam Wójcik to dla poznańskiego klubu skarb nie tylko z uwagi na umiejętności koszykarskie. Tak jak w poprzednim sezonie w I lidze twarzą zespołu był Joe McNaull, tak teraz ma nią być były zawodnik Śląska Wrocław. I ma ściągnąć na trybuny nowych kibiców.

Środowy mecz będzie debiutem Wójcika przed własną publicznością. Początek meczu zaplanowano na godz. 18:00. Bilety w cenie 18 zł i 10 zł. Do nabywania biletów ulgowych uprawnieni są uczniowie i studenci. Dzieci do lat 7 wstęp wolny.

Źródło artykułu: