Mają patent na Dąbrowę - zapowiedź meczów ćwierćfinałowych WKK ProBiotics Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

WKK ProBiotics Wrocław zajął czwarte miejsce w sezonie zasadniczym i w pierwszej rundzie play-off z przewagą własnego parkietu rozpoczyna rywalizację z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Jeszcze na dobre nie opadły emocje po sezonie zasadniczym, a już rozpoczynają się kolejne związane z fazą play-off. WKK ProBiotics Wrocław został objawieniem pierwszoligowych parkietów i w pierwszej rundzie zagra z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Podopiecznym trenera Pawła Turkiewicza wyjątkowo "leżą" dąbrowianie, ponieważ w sezonie zasadniczym dwukrotnie wychodzili zwycięsko w starciach z MKS-em. - Czekają nas trudne mecze, bo play-off rządzi się swoimi prawami - przyznaje trener zespołu WKK przed kolejnymi spotkaniami.

Chcemy grać swoją koszykówkę - zapewnia Jakub Koelner
Chcemy grać swoją koszykówkę - zapewnia Jakub Koelner

Kto tak naprawdę jest faworytem tego starcia? Wszystkie znaki na niebie przemawiają za wrocławianami. Przede wszystkim WKK już dwukrotnie wygrywało w tym sezonie z Dąbrową 79:78 na własnym parkiecie i 85:81 na wyjeździe. Dodatkowo podopieczni Pawła Turkiewicza przystąpią do pierwszych dwóch spotkań ćwierćfinału w pełnym składzie, podczas gdy w MKS-ie na pewno zabraknie Marka Szumełdy-KrzyckiegoMateusza Dziemby i Piotra Zielińskiego, a ostatnio do grona kontuzjowanych dołączył jeszcze Maciej Maj. Sytuacja w Dąbrowie wygląda jak krajobraz po bitwie i teraz tylko kwestia na ile "odpalą" młodzi w zespole Wojciecha Wieczorka, bo od nich sporo zależy.

- Jesteśmy niezwykle zdeterminowani i gotowi na kolejne wyzwania jakimi są play-offy. Mamy zamiar dalej grać swoją koszykówkę z agresywną i zróżnicowaną obroną, a w ataku zdobywać łatwe punkty z kontrataków - zapewnia obrońca wrocławskiej ekipy, Jakub Koelner.

- Na pewno tanio skóry nie sprzedamy, ale moim zdaniem zadecyduje dyspozycja dnia i przygotowanie, które teraz zwłaszcza w play-off będzie miało bardzo duże znaczenie - dodaje trener WKK, Paweł Turkiewicz.

Co o takich zapowiedziach ze strony gospodarzy sądzą przyjezdni? - Nastroje w drużynie są bojowe. Będziemy starali się grać naszą koszykówkę i chcemy pokazać, że nawet w tak okrojonym składzie możemy walczyć w play-offach - odpowiada ze spokojem Przemysław Szymański, skrzydłowy Dąbrowy.

Pierwszy mecz ćwierćfinału I ligi w sobotę 5 kwietnia o godzinie 17:00, drugi w niedzielę 6 kwietnia również o godzinie 17:00. Oba spotkania rozegrane zostaną w hali wrocławskiego AWF przy ulicy Paderewskiego 35.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
adorato
5.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fakt wszystko przemawia za WKK, ale DG pokazała że mimo przeciwności losu: kontuzja Dziemby i Szumełdy... rewelacyjnie sobie radzą w lidze. Z sentymentu do rywalizacji z DG stawiam na nich:)  
uve kolarz
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubię Wrocław i fajnie jak by wygrali. Ale stawiam 3:2 na Dąbrowę.  
matrix87
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pełna rotacja? w 5 ludzi ciężko o pełną rotacją, a młodzi z WKK biją młodzież Dąbrowy na głowę  
barakuda
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Turkiewicz to dobry trener i jak sądzę postawi na "zajechanie" Dąbrowy. Szansą Dąbrowy jest mimo okrojonego składu pełna rotacja. Wtedy doświadczenie kilku graczy z Zagłębia może zrobić różnicę Czytaj całość