Jesteśmy w stanie ograć każdego w Polsce - rozmowa z Yemim Gadri-Nicholsonem, graczem Trefla Sopot

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Jestem zdania, że każdy w tej lidze jest do pokonania - podkreśla [tag=31071]Yemi Gadri-Nicholson[/tag], zawodnik Trefla Sopot, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Energi Czarnych Słupsk.

Karol Wasiek: Styczeń to chyba nie był najlepszy miesiąc w twoim wykonaniu... Dlaczego?

Yemi Gadri-Nicholson: Prawda jest taka, że nie otrzymałem wielu minut od trenera Maskoliunasa, ale ja to rozumiałem, ponieważ takie były nasze wewnętrzne ustalenia, ale spójrz na to, że w Tarnobrzegu dostałem więcej minut i mój występ był już znacznie lepszy. Kiedy przebywam na parkiecie to staram się robić wszystko co w mojej mocy, żeby pomóc zespołowi.

Jakieś się czujesz w ogóle w tym zespole? Twoja rola jest inna niż w poprzednim sezonie?

- Oczywiście, bo zespół Trefla Sopot jest inaczej skonstruowany niż ekipa ze Słupska. Mamy tutaj zdecydowanie więcej strzelców niż w Czarnych w poprzednim roku. Prawda jest taka, że w Słupsku wymagano ode mnie tego, żebym zdobywał jak najwięcej punktów, a tutaj jest trochę inaczej pod tym względem.

Pokusiłbyś się o ocenę dwóch trenerów - Urlepa oraz Maskoliunasa?

- Może lepiej nie? (śmiech)

Ciężko się współpracuje z trenerem Urlepem?

- Myślę po prostu, że każdy szkoleniowiec ma swoje przyzwyczajenia, nawyki. Trener Urlep ma specyficzny plan na prowadzenie zespołu i trudno mi go tak naprawdę porównywać do Dariusa Maskoliunasa, ponieważ każdy z nich ma inny pogląd na pewne sprawy.

Nicholson: Każdy w lidze jest do pokonania
Nicholson: Każdy w lidze jest do pokonania

Ale swojej decyzji o przenosinach do Sopotu nie żałujesz?

- Oczywiście, że nie! Zajmujemy obecnie drugie miejsce w tabeli, więc tak naprawdę nie mamy na co narzekać. Czuję się bardzo komfortowo w tym zespole i oby ten stan utrzymywał się jak najdłużej.

Jest to dla ciebie zaskoczeniem, że tak dobrze radzicie sobie w rozgrywkach?

- Nie. Jestem negatywnie zaskoczony, że nie jesteśmy na pierwszym miejscu (śmiech). Życzyłbym sobie tego. Muszę powiedzieć, że ponieśliśmy kilka porażek, które mogły zakończyć się naszymi zwycięstwami. Uważam, że jesteśmy w stanie ograć każdego.

Nawet Stelmet?

- Oczywiście. Przecież to udowodniliśmy już na początku tego sezonu, kiedy pokonaliśmy ich w meczu o Superpuchar Polski. Później przegraliśmy co prawda z nimi, ale po dogrywce. Jestem zdania, że każdy w tej lidze jest do pokonania.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
sneacker
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeden mecz z ZG można wygrać, serię w PO będzie bardzo ciężko  
luksin
10.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
praktycznie kazdy w tej lidze moze pokonac kazdego...oczywiscie stelmet , turow czy trefl stawiaja trudniejsze warunki ale jak pokazaly dotychczasowe mecze na kazdego jest jakis sposob...ja jed Czytaj całość
Lektor
10.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stelmet jest nr.1 w lidze pod każdym względem, ale Trefl ma coś w sobie nie obliczalnego. Mam wrażenie,że nie grają na maxa i wszystkiego jeszcze nie odsłonili. Stelmet powinien brać na to popr Czytaj całość
avatar
fan_sportu
10.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie to, żebym się czepiał i hołubił Zastal, ale Trefl przegrał z Zieloną Górą na początku sezonu po dogrywce w ZG, a ostatnio bardzo wyraźnie u siebie. Wygraną w Superpucharze przed sezonem tra Czytaj całość