W Polpharmie zaczyna się robić gorąco...

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wydawało się, że Kotwica Kołobrzeg jest idealnym przeciwnikiem do tego, żeby przełamać złą passę i wejść z powrotem na ścieżkę zwycięstw. Tymczasem Kociewskie Diabły przegrały po raz kolejny.

W tym artykule dowiesz się o:

Mało kto spodziewał się tego, że po jedenastu meczach Tauron Basket Ligi Polpharma Starogard Gdański będzie miała na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo. Kociewskie Diabły tylko w czwartej kolejce zdołały pokonać Asseco Gdynia. Po spotkaniu z Anwilem Włocławek działacze zwolnili ze stanowiska pierwszego szkoleniowca - Mindaugasa Budzinauskasa. Prezes Roman Olszewski argumentował swoją decyzję słabymi wynikami drużyny, jak i brakiem stylu.

Zdecydowano zatrudnić się w jego miejsce Tomasza Jankowskiego, który w ostatnim czasie pracował jako asystent Mihailo Uvalina. Miał zostać na kolejny rok w Zielonej Górze, ale działacze doszli do wniosku, że lepszą opcją będzie dla nich Andrzej Adamek. Trener Jankowski od początku sezonu czekał na propozycję z klubu z Tauron Basket Ligi. Prowadził dość zaawansowane rozmowy z AZS-em Koszalin, gdzie miał być asystentem Gaspera Okorna, ale obie strony w końcu nie doszły do porozumienia.

Ostatecznie Tomasz Jankowski wylądował w Polpharmie i wydawało się, że ta zmiana da impuls drużynie do zmiany podejścia, a także wyników. Jednakże po tych dwóch tygodniach można powiedzieć, że zespół na pewno nie prezentuje się lepiej, niż za czasów Budzinauskasa. Jedynym wytłumaczeniem dla nowego trenera jest fakt, że w zespole jest sporo kontuzji i ta rotacja polskimi graczami jest zaburzona.

Polpharma prezentuje się poniżej krytyki...
Polpharma prezentuje się poniżej krytyki...

Z dość poważnym urazem gra chociażby Cezary Trybański. W kuluarach mówi się, że zawodnik ma zerwaną torebkę stawową w palcu u nogi i raczej powinien odpoczywać, a nie grać. Koszykarz nie chce zbytnio zabierać głosu na ten temat.

Wydawało się, że w sobotę Kociewskie Diabły w końcu wygrają, ale zaprezentowały się poniżej jakiejkolwiek krytyki. Obrona starogardzian praktycznie nie istniała, w ataku dominowały przede wszystkim indywidualne zagrania. Z każdą kolejną minutą rosła frustracja u kibiców, którzy już od drugiej kwarty "bez żadnych ogródek" wyrażali swoją niechęć zarówno do zawodników, jak i prezesa klubu. Część fanów domagała się nawet dymisji Romana Olszewskiego.

Tak naprawdę trudno o optymizm. Przed drużyną spotkanie z Energą Czarnymi Słupsk, która w tym sezonie dość rzadko zawodzi i trudno sobie wyobrazić, żeby w Starogardzie Gdańskim miała ponieść porażkę. Chyba, że przez święta coś w drużynie Polpharmy się zmieni...

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas!

Źródło artykułu: