Erving Walker: Cztery asysty w 10 minut? Jest w porządku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Miałem cztery asysty w dziesięć minut? Czyli dałem dobrą zmianę i wszystko jest w porządku - mówi Erving Walker, rozgrywający Stelmetu Zielona Góra, po meczu z Anwilem Włocławek.

Tylko 10 minut przebywał na parkiecie przeciwko Anwilowi Włocławek Erving Walker. Mimo wszystko jednak Amerykanin okazał się być bardzo produktywny - w nieco ponad kwartę zdobył cztery punkty oraz rozdał cztery asysty - o połowę mniej od Łukasza Koszarka, który grał 30 minut oraz o trzy asysty więcej od podstawowego rozgrywającego Anwilu, Dusana Katnicia (35 minut).

- Wiem, że Łukasz jest ostatnio w wybornej formie, więc wiedziałem, że nie będę grał długo. Na parkiecie chciałem jednak pokazać się z jak najlepszej strony i zrobić tyle, ile tylko mogłem. Myślę, że trenerzy oraz kibice mogą być zadowoleni ze zmiany, jaką dałem - mówi Walker.

Stelmet pokonał Anwil 83:70, choć mógł wygrać zdecydowanie wyżej. Po trzeciej kwarcie wygrywał z włocławianami aż 65:47, lecz początek czwartej odsłony "przespał" i pozwolił gościom doprowadzić do stanu 69:62.

- Szkoda, że nie utrzymaliśmy wyższej przewagi, ale tak naprawdę liczy się tylko zwycięstwo. Nic więcej, bo przed nami sezon jeszcze długi i meczów sporo. Za kilka tygodni każdy będzie patrzył tylko na to, jaka cyfra jest po stronie zwycięstw, a jak po stronie porażek - dodaje Amerykanin.

W dotychczasowych pięciu spotkaniach ligowych zielonogórzanie tracili przeciętnie 74,4 punktu w każdym spotkaniu. W poniedziałek Anwil zaaplikował mistrzowi Polski o cztery punkty mniej. - Wygraliśmy ten mecz dzięki defensywie. Gra Anwilu pełna jest wzlotów, kiedy trudno jest ich zatrzymać, jak i upadków, gdy trzeba umiejętnie wykorzystać ten moment. Nam to się udało. W obronie byliśmy bardzo stabilni - kończy Walker.

Przeciwko Anwilowi Erving Walker przebywał na parkiecie krótko, ale efektywnie
Przeciwko Anwilowi Erving Walker przebywał na parkiecie krótko, ale efektywnie

[b]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

[/b]

Źródło artykułu:
Czy Erving Walker jest w stanie wygryźć z pierwszej piątki Łukasza Koszarka?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
Zastal-Falubaz
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Smiem nawet stwierdzic że ten mały zadziora to nasz najlepszy zagraniczny transfer.  
avatar
Biszczu
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Odkąd przyszedł do Zielonej Góry budzi we mnie same dobre odczucia. Podoba mi się jego gra. Jest szybki i taki "mały wariat" - jest zaangażowany w grę drużyny i dla drużyny. Może porównanie nie Czytaj całość
avatar
yuno
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bardzo pożyteczny gracz. Gdy był na boisku gra wyglądała znacznie lepiej. Bardzo trudny do upilnowania w ataku i trudny do zgubienia gdy broni. Mam nadzieje, że będzie grał więcej tym bardziej, Czytaj całość
avatar
dillinger79
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mimo tego, że gwiazdy nie grają u nas jak gwiazdy to mamy dobra, bo wyrównaną ekipę i chyba to stanowi na tą chwilę nasz największy atut. Wchodzi taki Cel z ławki i sru, do tego solidny zmienni Czytaj całość
avatar
Pizzo
19.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mały ale wariat :) A co do poślizgów to chłopak z Florydy i pewnie mu nikt nie podpowiedział że już pora na zimówki