ME 2013: Serbia zgodnie z planem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W pojedynku dwóch bałkańskich drużyn górą Serbki, które dzięki dobremu startowi pokonały reprezentację Chorwacji 77:64.

Późniejsze triumfatorki rozpoczęły od prowadzenia 9:0. Już wtedy stało się jasne, iż za wszelką cenę będą chciały bronić osiągniętej przewagi i możliwie spokojnie dotrwać do finiszu.

Analizując wydarzenia w poszczególnych kwartach rzeczywiście ten plan zdołały zrealizować. Przede wszystkim były one bardziej konsekwentne. Jeśli tylko rywalki przejawiały jakąkolwiek chęć zniwelowania strat, momentalnie reagowały, wobec czego praktycznie cały czas utrzymywały się w korzystnym położeniu.

Całkiem niezłe zawody zanotowała Jelena Milovanović. 24-latka poprawnie radziła sobie zarówno pod koszem, jak i na półdystansie, będąc zarazem główną autorką zwycięstwa. Wspierała ją wiernie Ana Dabović. Eks-koszykarka Wisły Can Pack Kraków niemal tradycyjnie zaprezentowała wysokie umiejętności strzeleckie, a ponadto odważnie brała na siebie ciężar odpowiedzialności.

Spośród Chorwatek wyróżniły się Antonija Misura oraz Marija Rezan, lecz nie zapobiegły one porażce.

Chorwacja - Serbia 64:77 (12:23, 21:21, 18:18, 13:15)

Chorwacja: Rezan 14, Misura 12, Lelas 12, Jelavić 10, Slisković 9, Ivezić 4, Vrdoljak 3

Serbia: Milovanović 19, A. Dabović 12, M. Dabović 11, Radocaj 9, Rad 7, Jovanović 7, Ajanović 6, Cado 4, Matić 2

Źródło artykułu:
Komentarze (0)