Hosley otrzymał ofertę ze Stelmetu!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jak dowiedział się portal Sportowefakty.pl, Quinton Hosley otrzymał ofertę nowego kontraktu od działaczy Stelmetu Zielona Góra.

Quinton Hosley był najbardziej wartościowym zawodnikiem finału, który zakończył się w ostatnią niedzielę. Amerykanin walnie przyczynił się do zwycięstwa Stelmetu Zielona Góra z PGE Turowem Zgorzelec. Zielonogórzanie pewnie wygrali 4:0, nie pozostawiając żadnych złudzeń zawodnikom Miodraga Rajkovicia.

Amerykaninowi skończył się kontrakt ze Stelmetem Zielona Góra. Okazuje się jednak, że działacze z Winnego Grodu chcą pozostawić Hosleya na kolejny rok. - Quinton otrzymał propozycję ze Stelmetu Zielona Góra. W tej chwili będziemy ją spokojnie rozważać - mówi specjalnie dla portalu Sportowefakty.pl Tarek Khrais, agent zawodnika.

Sam Hosley nie wyklucza pozostania w drużynie na kolejny sezon. - Quinton powiedział w rozmowie z panem Januszem Jasińskim, że podobało mu się w Zielonej Górze. Bardzo mu się podoba koncepcja gry w Eurolidze - zaznacza agent zawodnika.

Jak potoczą się losy Quintona Hosleya?
Jak potoczą się losy Quintona Hosleya?
Źródło artykułu:
Komentarze (8)
Wylewna Marzena
6.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chciałabym żeby został, ale nie trzeba być dobrze poinformowaną kibicką, żeby wiedzieć o jego odejściu do Hiszpanii.  
avatar
wąż
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
W kolejnym sezonie Stelmet ma jeszcze więcej kasy zainwestować w drużynę!  
avatar
b90
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wydaje mi sie ze zostanie. Myślę że teraz Stelmet będzie miał jeszcze mocniejszy skład i będzie chciał chociaż wyjść z fazy grupowej w Eurolidze. Klub się mocno wzbogacił na mistrzostwie, na sa Czytaj całość
luksin
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
pewnie zostanie...ale to bylaby dobra informacja dla polskiej koszykowki:)  
avatar
KB24
5.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze jakby Hosley został, jeżeli na poważnie myślimy o Eurolidze, no to T2 będzie nam potrzebny. Szczególnie po tym jak odszedł Hodge.