Zoran Sretenović: Pokazaliśmy, że możemy powalczyć z Treflem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pomimo porażki w sobotnim spotkaniu z Treflem Sopot trener Zoran Sretenović był zadowolony ze swoich podopiecznych. Akademicy przegrali 72:81. Szansa na rewanż już we wtorek.

W tym artykule dowiesz się o:

Koszykarze Trefla Sopot nie mieli łatwej przeprawy z koszalińskimi Akademikami. Sopocianie wygrali ostatecznie 81:72 i prowadzą w serii 1:0. Podopieczni Zorana Sretenovicia zaprezentowali się całkiem niezłą koszykówkę i w kolejnych meczach nie stoją na straconej pozycji.

- Pomimo porażki możemy być zadowoleni z naszej gry. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z faworytem jakim jest Trefl. Cieszy mnie dużo gry z głową, a mało fizycznej przepychanki. W kluczowych momentach zabrakło nam jednak koncentracji. Jeżeli chce się wygrać z taką drużyną jak Trefl nie można popełnić 15 strat, czyli niemal dwa razy więcej niż przeciwnik - stwierdził opiekun koszalińskich Akademików.

Aż 36 minut w tym spotkaniu otrzymał Darrel Harris, który był wielkim utrapieniem dla sopockich podkoszowych. Amerykanin otarł się o double-double (19 pkt, 7 zb.). - Ta ilość minut nie wpłynęła na mnie jakoś znacząco. Po prostu starałem się wykonywać swoją pracę - czyli zdobywanie punktów i twarda gra na tablicach - stwierdził Harris.

Amerykanin dodał, że w końcówce on i jego koledzy popełnili za dużo prostych strat. - Pod koniec meczu popełniliśmy zbyt duży strat, w dodatku w obronie zawiodła nasza komunikacja, co momentalnie wykorzystali gracze z Sopotu. Liczę na to, że we wtorek zaprezentujemy się jeszcze lepiej i odniesiemy upragnione zwycięstwo - podkreślił środkowy AZS.

Źródło artykułu: