Odrodzenie Lakers? Nash i Gasol bliscy powrotu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Los Angeles Lakers początku sezonu zasadniczego z pewnością nie mogą zaliczyć do udanych. Teraz jednak zanosi się na to, że "Jeziorowcy" powoli powstaną z kolan.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół legitymuje się w tym momencie bilansem 11 zwycięstw i 14 porażek, co daje 12. lokatę w Konferencji. Ten wynik powszechnie rozczarowuje, a nawet uznawany bywa za klęskę. Gra również pozostawia wiele do życzenia.

To wszystko sprawia, że Lakers na razie, zamiast kroczyć pewnie po tytuł (o czym mówiło się bardzo głośno przed startem sezonu), ośmieszają siebie i barwy klubowe czy, jak kto woli, po prostu - zawodzą na całej linii.

W Los Angeles wydaje się jednak, że Lakers z każdym dniem są coraz bliżej powrotu na właściwą drogę. Promykiem słońca przebijającym się przed deszczowe chmury jest z pewnością ponowne pojawienie się w purpurowo-żółtych barwach Steve'a Nasha i Pau Gasola.

Ten pierwszy miał być kreatorem i uzdrowicielem Lakers, ale na razie z powodu kontuzji rozegrał zaledwie dwa spotkania. Rozgrywający rodem z Kanady na parkiecie pojawi się najprawdopodobniej już w najbliższą sobotę. Co do Hiszpana, to sprawa jest bardziej skomplikowana, ale jak donoszą źródła zza oceanu, jego powrót jest już również kwestią kilku dni.

Czy to pomoże Lakers stanąć na równe nogi, powstać z przysłowiowych kolan i przedostać się do czołówki NBA?

Na razie drużyna z Hollywood zwyciężyła w dwóch ostatnich spotkaniach, a już we wtorkową noc będzie miała szansę na dodatkowe poprawienie swojego bilansu w starciu z dołującymi Charlotte Bobcats.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
kempes-GKM
19.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pruchin jestes fanem Kobego Bryanta masz na jego punkcie mega zajawke poniewaz jest wspanialym koszykarzem zdobyl juz wszystko co bylo do zdobycia ma fenomenalny styl gry i jest kilerem w ostan Czytaj całość
avatar
Anakin
19.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kobiemu należy się szacunek za 5 pierścieni - fakt. ALe nawet jako jego fan nie możesz powiedzieć, że gra dobrze.. Powiesz , że robi punkty? Ale z jaką skutecznością?! A co to był za mecz kiedy Czytaj całość
avatar
Pruchin
18.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
COKOLWIEK SIĘ STANIE : WADE JAMES BOSH GARNETT=5 TYTUŁÓW TYLE SAMO CO KOBE BRYANT! GARNETT PIERCE ALLEN RONDO JAMES=5 . ŚMIEJĄ SIĘ Z LAKERS nienawidzą ich w POLSCE a to że przereklamowani , a t Czytaj całość