Czy uda się zatrzymać gości? - zapowiedź meczu Sokół Łańcut - Start Lublin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Dominika Derwisza są na fali, więc ostrzą sobie zęby na wygraną. Zagrają jednak z zespołem, który we własnej hali nie oddaje punktów za darmo.

Gospodarze mają problemy z utrzymaniem równej, wysokiej dyspozycji w kilku kolejnych meczach i zwycięstwa regularnie przeplatają porażkami. Przed tygodniem ulegli na wyjeździe BM SLAM Stalą Ostrów Wlkp. 63:72.

Najskuteczniejszymi zawodnikami NETO PTG Sokoła ŁańcutMichał Baran i Kacper Młynarski. Obaj zdobywają średnio ponad 12 punktów w meczu. Ten pierwszy musi popracować nad panowaniem nad piłką oraz koncentracją, gdyż notuje sporo strat. Łańcucki zespół zazwyczaj nie zawodzi przed własną publicznością i jest to niewątpliwie jego atut.

Z kolei Wikana Start po roszadach kadrowych złapał wiatr w żagle. Dwie kolejne wygrane pozwoliły na rozładowanie napiętej atmosfery w klubie. O ile odprawienie z kwitkiem Budimpex-Polonii Przemyśl nie okazało się zbyt trudne, to SKK wysoko zawiesił poprzeczkę przed lublinianami. Przechodząca kryzys siedlecka drużyna była o krok od wykorzystania statycznej postawy przeciwnika.

Główną bronią gości jest Marcel Wilczek. To najlepiej rzucający i zbierający koszykarz I ligi. Kapitalnie wychodzi mu również wymuszanie fauli. Ostatnio Wikanę Start wzmocnił Sebastian Szymański. W PGE Turowie Zgorzelec nie miał najmniejszych szans na regularne występy, więc wrócił do Lublina.

Jeżeli zwycięży lubelski zespół, wówczas wyprzedzi rywali w tabeli. Sokół nie ułatwi mu zadania i zrobi wszystko, aby przerwać fatalną serię i dołączyć do czołówki.

Źródło artykułu: