W tym artykule dowiesz się o:
Ostatni raz na parkiecie pojawił się 29 września, kiedy Asseco rywalizowało ze Startem Gdynia. Viney w ciągu 28 minut zdobył 12 punktów i miał 5 zbiórek. Przed kolejnym meczem ligowym w Koszalinie zgłosił kontuzję stopy i trener Kestutis Kemzura dał mu odpocząć. W Gdyni liczono, że Viney dojdzie do pełni zdrowia i będzie ważnym ogniwem drużyny. Jednak absencja Amerykanina przedłużyła się i w końcu postanowiono się z nim rozstać.
Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
Źródło artykułu:
Komentarze (4)
Walterek
6.11.2012
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Już mecz z Rosą pokazał, że takim składem za wiele nie ugrają. Potrzebują wzmocnień na pozycjach od 2 - 5, a na niektórych nawet przydałoby się po dwóch nowych zawodników. I to nie takich nieco Czytaj całość
Lawal
6.11.2012
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
I bardzo dobrze. Znajdziecie lepszego gracza.