O dwa różne komplety pięciu zwycięstw - zapowiedź meczu Zastal Zielona Góra - Trefl Sopot

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużyna Zastalu Zielona Góra w drugim etapie rozgrywek Tauron Basket Ligi, jeszcze nie przegrała we własnej hali. Ekipa sopockiego Trefla, z kolei w obecnym sezonie wygrała wszystkie cztery dotychczasowe mecze z zielonogórzanami. Passa któregoś zespołu w środę zostanie zatem przerwana.

Zastal Zielona Góra po ostatnim triumfie nad Anwilem Włocławek, awansował na trzecią pozycję w tabeli. Rywale jednak depczą po piętach, i każda ewentualna najbliższa porażka zielonogórzan, może ich zepchnąć niżej. "Zastalowcy" mają tę świadomość, ale wydaje się, że ich przyszły rywal w play-offach, bez względu na okoliczności, będzie dysponował zbliżoną siłą. Jest już przesądzone, że zielonogórski team nie trafi na Trefl Sopot i Asseco Gdynia. A Anwil Włocławek, Turów Zgorzelec i Czarni Słupsk, to przecież ekipy o podobnym potencjale.

Ekipa z Winnego Grodu nie przypomina już drużyny o szerokim składzie, gdzie nierzadkie są częste rotacje. Mihajlo Uvalin od jakiegoś czasu, na plac boju desygnuje tylko ośmiu zawodników. W ostatniej potyczce, z grona tych graczy, zaledwie sześciu punktowało z gry. To tylko świadczy o tym, że trener Zastalu jak na razie objął taktykę stawiania na swoich sprawdzonych zawodników, nieco pomijając postacie drugoplanowe.

Team Trefla Sopot, natomiast podobnie, jak Zastal, to również w zasadzie ośmiu koszykarzy, regularnie dostających szanse od Karlisa Muiznieksa. Pięciu solidnych polskich graczy i trzech obcokrajowców, to siła drużyny z Trójmiasta. Spośród tego grona, najgroźniejszą bronią sopockiej drużyny wydaje się być obwodowy duet Łukasz Koszarek - Łukasz Wiśniewski, który razem zdobywa średnio 27,8 punktu i zalicza niemal osiem asyst na mecz.

W tegorocznych rozgrywkach, bilans dotychczasowych spotkań zielonogórzan z sopocianami, jest bardzo jednostronny. Obie ekipy do tej pory spotkały się już cztery razy (3 mecze ligowe i finał Pucharu Polski), ale zawsze górą był Trefl. Czy już niebawem karta się odwróci? Tego na pewno bardzo chcą zielonogórscy sympatycy basketu, którzy mają na uwadze pewną statystykę. Gospodarz środowego spotkania bowiem, w drugim etapie rozgrywek TBL, we własnej hali jeszcze nie przegrał. Fani Zastalu liczą zatem, że w środę nie będzie wyjątku od reguły.

Zastal Zielona Góra - Trefl Sopot / środa, 11.04.2012, godz. 20:00

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
Grzęda
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety, gratki dla Zastalu tym razem byli lepsi i tak jest 4-1 czyli dobrze :)  
avatar
Grzęda
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję,że dzisiaj po meczu wynik konfrontacji Trefl-Zastal będzie 5-0 :)  
avatar
Zastal
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
luksin może nie do końca można się z Tobą zgodzić ale w większości tego co napisałeś masz rację... czas pokażę na co stać oba ( Zastal Anwil ) kluby... Zastal ma charyzmę, serce do gry, ambicje Czytaj całość
paulina
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chociaż luksin lubi mi dogryzać, to uważam,że ostatnio dobrze prawi. zgadzam się ze wszystkim,co tu napisał.  
avatar
Anka ZG
11.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Co za mądrości , aż mdli. Zastal trzymamy mocno kciuki.Cała Polska niech zobaczy jakich kibiców i zespół ma Zielona Góra ........