Wielki powrót - zapowiedź spotkania Energa Czarni Słupsk - Asseco Prokom Gdynia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już w sobotę dojdzie do bardzo ciekawego starcia pomiędzy Energą Czarnymi Słupsk, a mistrzem Polski Asseco Prokomem Gdynia. Głównym wydarzeniem tego spotkania będzie powrót do Słupska Jerela Blassingame’a, który w poprzednim sezonie doprowadził "Czarne Pantery" do zdobycia brązowego medalu.

Gospodarze sobotniego pojedynku przeżywają obecnie ogromny kryzys. Podopieczni Dainiusa Adomaitisa mają na swoim koncie serię pięciu porażek z rzędu, a ostatni raz zwycięstwo świętowali 3 marca, kiedy to pokonali na własnym parkiecie PGE Turów 67:65. W sobotę ciężko będzie o przełamanie pasma niepowodzeń, bo słupszczanie wystąpią prawdopodobnie w mocno okrojonym składzie. Przeciwko mistrzom Polski na pewno nie zagra Paweł Kikowski, który dopiero w weekend będzie miał zdejmowany szwy z rogówki oka. Natomiast Paweł Leończyk i Darnell Hinson narzekają z kolei kolejno na uszkodzenie łękotki oraz kontuzję stawu skokowego. Obaj zawodnicy w czwartek przebywali na badaniach i dopiero przed samym meczem okaże się, czy będą oni w stanie wspomóc swoich kolegów.

W o wiele lepszej sytuacji przed sobotnim starciem wydają się być goście z Sopotu. Drużyna z Gdyni z meczu na mecz gra coraz lepiej, a ostatnio wzmocnił ją jeszcze jeden z najzdolniejszych Polaków młodego pokolenia - Mateusz Ponitka. Bardzo wysoką formę prezentuje ostatnio Donatas Motiejunas, który wreszcie gra tak, jak oczekiwano od niego od dawna. Jednak wisienką na torcie w tym spotkaniu będzie powrót do Słupska Jerela Blassingame’a. Amerykanin na pewno spotka się z gorącym przywitaniem ze strony słupskich fanów, a dla niego samego powrót do Słupska będzie niewątpliwie specjalnym wydarzeniem. Rozgrywający Asseco Prokomu będzie rywalizował ze Stanley'em Burrellem, który jest jego następcą w zespole "Czarnych Panter". Obaj są bardzo emocjonalnie reagującymi zawodnikami, co na pewno doda kolorytu do tego pojedynku.

W pierwszym spotkaniu tych ekip, które odbyło się 13 marca w Gdyni lepszy okazał się Asseco Prokom i tryumfował 92:84. Wówczas to podopieczni Dainiusa Adomaitisa prowadzili niemal przez całe spotkanie, ale w zasadzie na własne życzenie pozwolili gdynianom doprowadzić do dogrywki i w ostateczności przegrali ten mecz. Sobotnie starcie w Słupsku zapowiada się równie emocjonująco.

Spotkanie pomiędzy Energą Czarnymi Słupsk, a Asseco Prokomem Gdynia odbędzie się 7 kwietnia 2012 r. o godzinie 18 w słupskiej Hali Gryfia.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
woZek
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czarni nie będą się zbytnio spinać przed tym meczem. Grają obecnie tylko 6 podstawowymi graczami każda dodatkowa kontuzja kolejnego gracza była by wielkim osłabieniem przed PO.  
avatar
APG
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do boju Prokom !  
paulina
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
'W o wiele lepszej sytuacji przed sobotnim starciem wydają się być goście z Sopotu. ' z jakiego Sopotu? poza tym, Donatas zagrał słabo tylko w meczu z Włocławkiem i Zielona Góra (pierwsza runda Czytaj całość