Wyszedł zupełnie inny zespół - komentarze po meczu Spójnia Stargard - Sudety Jelenia Góra

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stargardzianie bez większych problemów pokonali w meczu 18. kolejki I ligi Sudety Jelenia Góra 69:57. Szkoleniowiec gości zauważył jednak pozytywy w grze swojej drużyny, która wysoko przegrała tylko w premierowej odsłonie.

Ireneusz Taraszkiewicz[/url] (trener Sudetów): Spójnia w tym zestawieniu gra od początku sezonu, natomiast my dopiero drugi mecz. A niektórzy gracze, tacy jak Sebastian Balcerzak przyjechali bezpośrednio i zabierają się z nami do Jeleniej Góry. Nie mogliśmy go nawet zaprezentować, bo nie odbył z nami żadnego treningu i nie potrafiłby grać z zespołem. Widzę jednak wiele pozytywów, których nie było do tej pory. Tadeusz Aleksandrowicz[/url] (trener Spójni):

Takie spotkania nie są za dobre, bo, gdzieś w podświadomości zawodników brakuje mobilizacji. Wyszedł zupełnie inny zespół niż na Rosę. Może prowadzenie w pierwszej kwarcie nas uspokoiło i później cały mecz przebiegał w podobnym rytmie. Plusy są duże, bo grała dziesiątka, czy nawet jedenastka.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Jose Mourinho
15.01.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No może i tak. A z resztą, nie wiemy, jak Krosno gra teraz po wzmocnieniach. Może jeszcze słabiej niż wtedy w ośmiu. Chociaż Start lubi tak u siebie wygrać. Na szczęście rewanż mamy w Stargardz Czytaj całość
avatar
MisieK-Spójnia
15.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hmm Jose, w Gdyni jest Pan K. i chyba ten fakt robi tą różnicę.  
avatar
Jose Mourinho
14.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No właśnie, i tu jest problem. Fajnie, że rotacja była duża, ale nie powinno mieć to wpływu na mobilizację. Start Gdynia może grać poważnie, a Spójnia dlaczego nie może?