Czekając na przełamanie - zapowiedź meczu Start Lublin - Sportino Inowrocław

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gospodarze zaliczyli trzy porażki z rzędu w kiepskim stylu. Jeszcze gorzej radzą sobie rywale, którzy nie wygrali ani razu! Sobotni przeciwnicy nie popisali się w środę i odpadli już w I rundzie Pucharu PZKosz.

Start spisuje się poniżej oczekiwań. Dotychczas zwyciężył dwukrotnie, co zapewniło mu 11. miejsce w tabeli. Po przegranej 43:62 z Sudetami Jelenia Góra zarząd postanowił nie zwalniać trenera Dominika Derwisza. Szkoleniowiec nie odmienił drużyny, o czym świadczy m.in. porażka 77:86 z II-ligowym MKS Skierniewice.

Cierpliwość lubelskich kibiców jest na wyczerpaniu, więc gospodarze chcą za wszelką cenę odprawić z kwitkiem outsidera. Zarówno Start, jak i POLOmarket-Sportino należą do najmniej skutecznych zespołów w I lidze. Zdobywają średnio poniżej 60 punktów w meczu, prezentując niespełna 40-procentową skuteczność rzutów z gry.

Wszystko wskazuje na to, że do składu gospodarzy powróci kapitan Przemysław Łuszczewski. Lider Startu to najlepiej zbierający zawodnik w lidze. Nieźle prezentuje się również ostatni nabytek - Piotr Pustelnik. Natomiast w Sportino pierwsze skrzypce gra Grzegorz Kukiełka.

Ostatnio inowrocławska drużyna mierzyła się z trzema najlepszymi I-ligowcami. Teraz stanie przed szansą na pierwsze zwycięstwo w starciu z rywalem, który także przeżywa kryzys. Z kolei jeśli Start wygrywa, to na własnym terenie. Początek sobotniego meczu w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich 4 o godz. 18:00.

Źródło artykułu: