Podstawą jest koncentracja - rozmowa z Aaronem Celem, zawodnikiem PGE Turów Zgorzelec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół PGE Turów Zgorzelec w tym sezonie będzie niezwykle groźny. Zespół co prawda jeszcze nie błyszczy, ale momentami prezentuje naprawdę dobry basket, szczególnie w defensywie. Niewątpliwie w kontekście rozgrywania meczów co kilka dni atutem zespołu jest nie tylko długa ławka, ale jej siła.

Kamil Górniak: Bardzo dobra postawa w ostatniej kwarcie spowodowała, że wygraliście. Zachowaliście chyba więcej sił.

Aaron Cel: Gramy właściwie w dwunastu. Mamy szeroki skład, co powoduje, że mamy więcej sił i możemy powalczyć mocniej w samej końcówce. Byliśmy skoncentrowani do końca i udało nam się wygrać w znacznej mierze dzięki świetnej postawie Konrada Wysockiego w czwartej kwarcie i świetnym akcjom prowadzonym przez Giedriusa Gustasa. Wygraliśmy i to jest najważniejsze.

No właśnie Gustas i Wysocki zagrali jak profesorowi. W końcu obudził się Wysocki. Obaj w ataku właściwie rozstrzygnęli mecz. Zespół w tej czwartej kwarcie funkcjonował tak jak powinien.

- Zgadza się. Mamy swój system gry obronnej i musimy się go trzymać przez cały mecz. Zarówno Konrad jak i Giedrius to są nadzwyczajni gracze na boisku i w szatni. Dużo pomagają młodym graczom, takim jak ja. Pokazali w sobotę klasę.

Passa trwa. Sześć wygranych meczów i chyba niewielu spodziewało się takiego początku ligi.

- Wierzymy w siebie i w to, że mamy dobrą drużynę. Musimy być skoncentrowani przez cały mecz. To jest bardzo ważne. Każdy będzie chciał nas ograć właśnie z tego powodu, że jeszcze nie przegraliśmy. Teraz czekają na trzy mecze z rzędu we własnej hali i zrobimy wszystko, aby te spotkania rozstrzygnąć właśnie na swoją korzyść. Nie możemy przegrywać przed własną publicznością.

Wszedł Pan bardzo dobrze w mecz. Siedem punktów pozwoliło na dojście Siarki i odskoczenie.

- Próbuje robić to, czego oczekuje ode mnie trener. Akurat w meczu z Siarką dobrze to wyszło. Jak wspomniałem jest nas 12 w składzie i dla każdy dostaje trochę minut i ciężko jest, aby jeden grał bardzo dużo. W każdym ze spotkań ktoś zagra lepiej i dostanie tych minut nieco więcej. Trzeba takie rzeczy wykorzystywać. Jesteśmy dobrą, zgraną drużyną i nie ma z tym problemu.

Wasz atut to ten szeroki skład. Każdy z dwunastki graczy może spokojnie wyjść na parkiet i nie będzie źle. Widać było tą świeżość w waszych poczynaniach, mimo że to Siarka miała tydzień przerwy.

- To jest na pewno przewaga. Trzeba to przyznać. Niebawem jednak zaczniemy rozgrywki pucharowe i my nadal będziemy grać co trzy dni, natomiast pozostałe drużyny już nie. Będą mieli więcej czasu na odpoczynek. Dla nas ważne było, aby w kadrze znajdowało się więcej graczy, którzy mogliby pojawiać się na parkiecie.

Aaron Cel (śr. 8,3 pkt, 3 zb) - jeden z kluczowych zmienników w talii Jacka Winnickiego

Trener Winnicki mówił po spotkaniu, że nie jest do końca zadowolony z waszej postawy, gdyż nie zagraliście płynnie przez 40 minut. Tego od was oczekuje.

- Robiliśmy w tym spotkaniu zbyt dużo błędów. Siarka w pewnym momencie uzyskała przewagę, ale nie pozwoliliśmy im na odjechanie. Wynik właściwie cały czas był na styku. Pod koniec udało nam się odskoczyć i wygraliśmy. Zgadzam się z tym, że były błędy po naszej stronie na początku. Udało się nam jednak znaleźć ten nasz właściwy rytm i było coraz lepiej.

Zawodnicy i trenerzy drużyn, z którymi grała do tej pory Siarka mówili, że z tym zespołem można wygrać tylko dobrą obroną. Zrobiliście to i zatrzymaliście Siarkę w ataku.

- Zgadza się. Siarka ma bardzo dobrych zawodników w ataku. W tej lidze nie tylko z Siarką wygrywa się mecze właśnie w obronie. Tak nam wpaja trener. Mówi nam, że to jest najważniejsze. Na razie wygrywamy wszystkie mecze i okazuje się, że taka jest prawda. Jeśli tylko zaczęliśmy mocniej bronić w tym pojedynku to natychmiast odskakiwaliśmy rywalowi.

Za nami już kilka spotkań, miesiąc gry i wydaje się, że jesteście głównym faworytem do zajęcia pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej.

- Ja bym tak tego nie mówił. My wierzymy w siebie, w drużynę, którą mamy dobrą. Każdy z zespołów wcale nie jest słaby. Siarka pokazała to w spotkaniu z nami. Po trzech kwartach prowadziliśmy tylko dwoma punktami. Mogliśmy nawet przegrać ten mecz. Tam zapewne będzie w każdej potyczce. Zespoły z naszej ligi mają swoje atuty. Musimy być skoncentrowani i nie możemy patrzeć na siebie jak na faworytów.

W spotkaniu z Siarką pokazaliście, że mimo złej skuteczności potraficie powalczyć na tablicach o piłkę. Te zbiórki wydaje się przeważyły i pomogły wam w odniesieniu zwycięstwa.

- Pracowaliśmy sporo nad zbiórkami. Ostatnio mieliśmy z tym problem. Ostro wzięliśmy się za ten element, który pomógł nam w spotkaniu z Siarką. To zapewne zaważyło na końcowym wyniku.

Źródło artykułu: