24 godziny - relacja z meczu KPSW Astoria Bydgoszcz - OSSM Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dokładnie tyle czasu na przygotowanie się do kolejnego ligowego spotkania mają koszykarze lidera II ligi. Po zwycięstwie nad OSSM Warszawa w środę podopiecznych Macieja Borkowskiego czeka trudny bój w Nowym Dworze Gdańskim.

Wtorkowa potyczka z warszawską młodzieżą to tylko przygrywka do najważniejszych pojedynków w obecnym sezonie. Zwycięstwo gospodarzy było więc lekkie, łatwe i przyjemne, bo zadaniem młodych rywali ze stolicy jest ogrywanie najzdolniejszych zawodników z roczników 1989-1993. Jedynie w pierwszej kwarcie było trochę emocji (16:14), ale później bydgoszczanie już w pełni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Wydarzeniem był powrót do Astorii doświadczonego Mateusza Bierwagena. - Potrzebowałem właśnie takiego lekkiego meczu, aby wejść dobrze w drużynę. Moim zdaniem nie ma specjalnej różnicy poziomów pomiędzy I i II ligą, bo Górnik miałby spore problemy, aby wygrać w Bydgoszczy - dodał Bierwagen.

Gospodarze byli już jednak myślami przed środowym spotkaniem w Nowym Dworze Gdańskim. Na dodatek podwójny kłopot sprawia fakt, że aktualny lider grupy A ma tylko 24 godziny na przygotowanie się do tego spotkania. - Nie ma taryfy ulgowej, cały czas normalnie trenujemy - zapowiada trener Borkowski. - Wynik spotkania z OSSM Warszawa mówi sam za siebie. Postanowiliśmy podejść do tego pojedynku zmobilizowani, ale w środę naszych graczy czeka zupełnie inna potyczka. To będą dla nas najważniejsze momenty w rozgrywkach - potwierdził Borkowski.

Głównym zmartwieniem opiekuna Astorii będzie nieobecność Łukasza Kuczyńskiego. Bydgoski skrzydłowy z dobrej strony pokazał się podczas wtorkowego starcia z OSSM Warszawa, kończąc nudne starcie efektownym wsadem rodem z NBA. Jednak ze względu na swoje wyznanie prawosławne w środę i czwartek będzie obchodził Święta Bożego Narodzenia w Białymstoku i nie będzie mógł wspomóc swoich kolegów. - To na pewno spore osłabienie naszej siły. Dlatego potrzebne będą rotacje w składzie. Na pozycję numer cztery przesunięty zostanie Sebastian Laydych. Taka taktyka sprawdziła się podczas derbowego starcia z Sidenem Toruń - przekonuje Borkowski.

Trudny tydzień zakończy sobotni mecz na szczycie z SKK Siedlce (17:00). - Już od dłuższego czasu przyglądamy się postawie wicelidera. Co prawda mamy mało czasu na odpowiednie przygotowanie kondycyjne, ale powinniśmy przejść tą przeszkodę - zakończył Borkowski. Rywal z Mazowsza, pomimo krótkiego stażu w II lidze, nie jest zespołem anonimowym. W kadrze drużyny prowadzonej przez duet trenerski - Tomasz Araszkiewicz - Wiesław Głuszczak aż roi się od doświadczonych koszykarzy, którzy rok temu razem z Tempcoldem AZS Warszawa wywalczyli awans na zaplecze PLK.

KPSW Astoria Bydgoszcz - OSSM Warszawa 92:55 (21:16, 29:10,25:16, 17:13)

Astoria: Kuczyński 18, Bierwagen 12, Czyżnielewski 11 (2), Baliński 10, Szyttenholm 10, Robak 9 (1), Szopiński 8, Rąpalski 4, Urbaniak 4, Gliszczyński 3 (1), Laydych 3 (1), Szafranek 0.

OSSM: Leńczuk 15 (1), Kwiatkowski 11 (1), Kołakowski 7, Barszczyk 5, Nogajski 4, Kalinowski 4, Rychłowski 3, Niedbalski 2, Bojko 2, Dulnik 2, Piesio 0, Świt 0.

Źródło artykułu: