Stało się. Już tylko jedna drużyna bez wygranej w PLK

W Łańcucie było w ostatnich dniach bardzo gorąco. Problemy finansowe, brak płatności na czas, zmiana sponsora tytularnego i bilans 0:5 po pierwszych pięciu kolejkach.

Pojedynek z Czarnymi być może odwrócił złą kartę. Corey Sanders rozegrał najlepszy mecz w sezonie (23 punkty i siedem asyst), a Sokół wreszcie poczuł smak wyrganej.

Czarni? Do Łańcuta przyjechali z wielkimi nadziejami. Jednak ciężko wygrać, gdy ważne ogniwa nie trafiają. Mike Caffey miał 3/11 z gry, a MaCio Teague 1/8. Skutecznością nie grzeszył również Daniel Szymkiewicz (2/9).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Gospodarze - którzy po raz pierwszy w Orlen Basket Liga wystąpili pod nazwą Domelo Sokół Łańcut - rozpędzali się z każdą kolejną kwartą. W pierwszej zdobyli zaledwie dziewięć punktów, a w ostatniej 34.

Najlepszym przykładem na to jest Tyler Cheese - do przerwy przy jego nazwisku było okrągłe zero punktów, a po końcowej syrenie 20.

Wśród pokonanych 19 oczek zaliczył Verners Kohs. 18 punktów, pięć zbiórek i trzy asysty dołożył Michał Michalak, a double-double skompletował Benas Griciunas. Czarni nadal muszą sobie radzić bez Pawła Leończyka.

Słupczanie przegrali swój czwarty mecz w tym sezonie. Sokół wygrał po raz pierwszy i sprawił, że jedyną drużyną bez zwycięstwa w rozgrywkach pozostał Tauron GTK Gliwice.

Domelo Sokół Łańcut - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 88:74 (9:13, 21:19, 24:26, 34:16)

Sokół: Corey Sanders 23, Tyler Cheese 20, Janis Berzins 10, Biram Faye 10, Adam Kemp 8 (12 zb), Filip Struski 8, Mateusz Szczypiński 5, Kacper Młynarski 4, Marcin Nowakowski 0.

Czarni: Verners Kohs 19, Michał Michalak 18, Benas Griciunas 12 (14 zb), Michael Caffey 7, Szymon Wójcik 7, Bartosz Jankowski 5, Daniel Szymkiewicz 4, Macio Teague 2.

Zobacz także: Wstrząs w czwartej kwarcie! Anwil nadal niepokonany w polskiej lidze Spójnia bez Danielsa też może! Zadziwiająca niemoc Trefla