Szczepan Kupczak jak Jewgienij Klimow. Prowadził po skokach w Ramsau, lecz punktów PŚ nie zdobył

Jako pierwszy na punkcie pomiaru czasu umiejscowionym na 800. metrze, po dwóch minutach i siedmiu sekundach spędzonych na trasie, zameldował się Szczepan Kupczak. Biegnący z drugim numerem Terence Weber tracił wówczas do Polaka 7.5 sekundy. Na następnym oficjalnym pomiarze - 2,5 km - urodzony w 1992 roku Polak był ósmy. Gdy zawodnicy mieli za sobą 5 kilometrów, Kupczak plasował się jeszcze na jedenastej pozycji. Trzy minuty później, zajmował już 28. lokatę.

21 grudnia 2014 roku po skokach do konkursu Pucharu Świata w kombinacji norweskiej właśnie w Ramsau prowadził Jewgienij Klimow. W biegu obecny skoczek narciarski miał 47. czas i spadł na ostatnie, 47. miejsce. Kupczak aż takiego zjazdu nie zaliczył, lecz też nie powiększył dorobku punktowego w Pucharze Świata. Miał 43. czas i został sklasyfikowany ostatecznie na 36. miejscu. Jako 43. metę minął Paweł Słowiok.

Cztery poprzednie konkursy Pucharu Świata wygrał Jarl Magnus Riiber. Posiadacz żółtej koszulki lidera po długim oczekiwaniu na skok i dopiero 43. miejscu w pierwszej części kombinacji, nie stanął na starcie drugiej części rywalizacji, ale i tak wygrał Norweg - Joergen Graabak. Tylko trzy dziesiąte sekundy do mistrza olimpijskiego z 2014 roku stracił Johannes Rydzek. W skokach Graabak uzyskał jedenasty rezultat. Na trzecim stopniu podium stanął Fabian Riessle.

Klasyfikacja generalna:

ZOBACZ WIDEO Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"