Historyczne zwycięstwo Polki. Odrobiła straty w wielkim stylu

Kombinacja norweska nie jest aż tak popularna w naszym kraju, jak chociażby skoki czy biegi narciarskie. Jednak obok takich sukcesów nie można przejść obojętnie. Joanna Kil wygrała konkurs Pucharu Kontynentalnego i to mimo sporej straty.

Michał Mielnik
Michał Mielnik
Joanna Kil Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media/Leo Authamayou/NordicFocus / Na zdjęciu: Joanna Kil.
23-letnia Joanna Kil, zawodniczka AZS Zakopane w tym roku będzie obchodzić już 10-lecie swoich startów w sportach zimowych. Zadebiutowała we wrześniu 2014 roku podczas konkursu pucharu FIS w skokach narciarskich w Rasnowie. Wtedy zajęła 12. miejsce, co jak na debiut, wydaje się być sporym osiągnięciem.

Po wielu perturbacjach i przygodach Joanna Kil w 2020 roku postanowiła zakończyć swoją karierę. Do powrotu, w kombinacji norweskiej, namówił ją Krystian Długopolski. Po rozmowach 23-latka wznowiła profesjonalne uprawianie sportu i jak widać - opłacało się.

Podczas zmagań w niemieckim Klingenthal po konkursie skoków narciarskich Kil zajmowała piąte miejsce. Jednak z bardzo dobrej strony pokazała się podczas biegu i pokonała drugą po skokach Sofię Eggensberger z Niemiec. I to o aż 12.2 sekundy!

W tym sezonie Joanna Kil osiągała już bardzo dobre wyniki. W poprzednich konkursach zajmowała nawet czwarte i piąte miejsce. Teraz, dość niespodziewanie, przyszło zwycięstwo. I to pierwsze historyczne w naszym kraju. Nikt wcześniej tego nie dokonał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła

Zobacz także:
Thomas Morgenstern: Wiadomość o śmierci Rutkowskiego mocno mnie przygnębiła
Nagranie Małysza było wstrząsające. Sprawdziliśmy, jak to wygląda teraz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×