Tour de Pologne: dramatyczne ujęcie. Fabio Jakobsenowi spadł kask z głowy

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Grygiel / Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1. etapu wyścigu kolarskiego 77. Tour de Pologne
PAP / Andrzej Grygiel / Służby medyczne interweniujące po kraksie na mecie 1. etapu wyścigu kolarskiego 77. Tour de Pologne
zdjęcie autora artykułu

Holenderski kolarz przy prędkości ponad 80 km/h wypadł poza barierki, które wyznaczały trasę pierwszego etapu TdP. Jedno z ujęć pokazuje, że Jakobsenowi spadł kask. Teraz walczy o życie.

W tym artykule dowiesz się o:

Bardzo nieszczęśliwie rozpoczął się tegoroczny Tour de Pologne. Po kilkunastotygodniowej przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa zawodowy peleton wrócił do wieloetapowego ścigania i... od razu doszło do dramatu. Tuż przed linią mety Dylan Groenewegen zajechał drogę Fabio Jakobsenowi i ten przy prędkości ponad 80 km/h wpadł na żelazne barierki odgradzające trasę od pobocza.

Niesamowity trzask wypełnił przestrzeń przed katowickim "Spodkiem". Natychmiast do akcji ruszyły służby ratownicze (więcej szczegółów TUTAJ >>). Jakobsen został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i odwieziony do szpitala.

Na Twitterze pojawiły się amatorskie filmy z tej kraksy. Analiza - klatka po klatce - pokazuje, że Jakobsenowi tuż przed upadkiem... spadł kask.

Jakobsen wpadł w barierki, przeleciał przez nie i spadając w dół z jego głowy spadł kask. Fot. twitter.com/Arczibaldo1
Jakobsen wpadł w barierki, przeleciał przez nie i spadając w dół z jego głowy spadł kask. Fot. twitter.com/Arczibaldo1

Stan zdrowia Jakobsena najbardziej niepokoi. Mocno ucierpiał również sędzia, który był odpowiedzialny za pomiar czasu, a w którego wpadł holenderski kolarz. Nieoficjalnie wiadomo, że był jednak przytomny. Choć oczywiście został przewieziony do szpitala.

Przypomnijmy, że Tour de Pologne rozpoczął się dokładnie w rocznicę śmierci Bjorga Lambrechta. 5 sierpnia 2019 roku belgijski kolarz uderzył w betonowy przepust w Bełku (woj. śląskie) i zmarł w szpitalu w Rybniku (więcej szczegółów TUTAJ >>).

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
j0j0
6.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co z Ryszardem Szurkowskim ?, którego przepraszam za przypomnienie.  
avatar
UNIA LESZNO kks
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
GLOWNYM WINOWAJCA SA CI CO SPOWODOWALI TA DLUGA PRZERWE OD ZAWODOW CZYLI BOGACZE OD KORORORA - TERAZ ZAWODNICY MUSIELI WROCIC DO ZAWODOW I MACIE EFEKT BRAKU JAZDY!! COVIDIANY J***E  
tarnow kings
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiem że to nie ta dziedzina sportowa ale przypomniało mi się co zrobił s...... n woryna z sp Krystianem....... Obaj powinni zgnić w kryminale!  
avatar
Omen Nomen
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Hmm, jak on jechał ponad 80km/h to musiał mieć sporo "witamin" we krwi..  
avatar
Pit7
5.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Dojazd do lini mety bardzo waski tylu kolarzy naraz wpada tu zawsze grozi kraksa !!! Powinno sie pomyslec o szerokim pasie na ostatniej prostej bo to zawsze grozi takim upadkiem przy tych barie Czytaj całość