Tour de France 2018: świetny występ Rafała Majki na 6. etapie. Triumf Irlandczyka

Wskazując faworytów 6. etapu (z Brest do Mur-de-Bretagne-181 km) znów należało wykluczyć sprinterów. Podobnie jak w środę, również w czwartek końcówka etapu prowadziła przez pagórkowaty teren. Nie były to jeszcze najwyższe wzniesienia, ale oczywiście dla sprinterów i tak za trudne, by liczyli się w walce o zwycięstwo.

Na trasie nie zabrakło ucieczek. Peleton jednak kontrolował sytuację. Na 16,5 kilometra przed metą doścignął ostatniego ze śmiałków, Francuza Fabiena Grelliera. Gdy na czele peletonu zaczęły ustawiać się grupy, z których kolarze mieli powalczyć o zwycięstwo, niespodziewanie do przodu wyskoczył Jack Bauer.

Australijczyk wypracował sobie kilkadziesiąt sekund przewagi. Jego akcja nie miała jednak większych szans na powodzenie. 4 kilometry przed metą została skasowana przez peleton. Wówczas na prowadzenie wysunęli się kolarze Bora-Hansgrohe. Oczywiście zawodnicy niemieckiej grupy próbowali zmęczyć rywali, by ułatwić na finiszu walkę o zwycięstwo Peterowi Saganowi i pilnować dobrej pozycji Rafała Majki.

Na przodzie peletonu przez chwilę jechał również Michał Kwiatkowski, który rozprowadzał liderów grupy Sky Gerainta Thomasa i Christophera Froome'a.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Kto zdobędzie mistrzostwo świata? Eksperci ocenili szanse finalistów

Wszystkich pogodził jednak Daniel Martin. Irlandczyk zaatakował kilometr przed metą. Za nim ruszył Pierre-Roger Lattour. Martin, były triumfator Tour de Pologne, dawał z siebie wszystko, ale Francuz prawie siedział mu na kole. Ostatecznie Irlandczyk minął jednak linię mety jako pierwszy i odniósł swoje drugie etapowe zwycięstwo w Tour de France (pierwsze w 2013 roku).

Na stromej końcówce znakomicie odnalazł się Rafał Majka. Polak minął metę jako piąty. Lepsi od naszego reprezentanta, oprócz Martina i Lattour, okazali się jeszcze tylko Hiszpan Alejandro Valverde i Francuz Julian Alaphilippe. Tym samym to kolarz z Zegartowic, a nie Sagan był najlepszym z kolarzy Bora-Hansgrohe w czwartek.

W klasyfikacji generalnej liderem pozostał Greg Van Avermaet. Belg z BMC ma jednak tylko 3 sekundy przewagi nad nowym wiceliderem Geraintem Thomasem ze Sky. Z kolei Rafał Majka jest już dziewiąty i na razie prezentuje się lepiej niż chociażby główny faworyt Wielkiej Pętli Froome (14. lokata).

Majka w klasyfikacji generalnej wyprzedził Toma Dumoulin'a. Holender, jeden z faworytów wyścigu, miał defekt pod koniec 6. etapu. Z pomocą kolegów z drużyny gonił główną grupę. Ostatecznie przyjechał na metę prawie 50 sekund za najlepszymi i w "generalce" spadł na 15. lokatę (minuta i 3 sekundy straty).

Wyniki 6. etapu:

Klasyfikacja generalna po 6. etapie: