MLB: Pedro lepszy od Lincecum’a

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pedro Martinez dominował w późnych latach 90-tych oraz na początku tego stulecia, zdobywając trzy nagrody Cy Young. Aktualnie miano najlepszego miotacza w National League dzierży Tim Lincecum, ale w czwartkowym starciu lepszy okazał się stary mistrz.

W tym artykule dowiesz się o:

San Francisco Giants przed rozpoczęciem meczu wiedzieli, że Colorado Rockies przegrali u siebie z New York Mets i mieli kolejną szansę na objęcie prowadzenia w Wild Card. Mimo że byli faworytami ostatniego meczu w Philadelphii, gdyż ich starterem był Tim Lincecum, to nie udało im się wygrać tej serii. Mimo niemal rocznej przerwy w grze i faktu że nie jest już młodzikiem, Pedro Martinez rozegrał najlepszy w tym sezonie mecz w bardzo ważnym dla zespołu momencie. Przez siedem inningów oddał tylko jeden punkt i zaliczył dziewięć strikeouts. Ten jedyny run zdobył w pierwszej zmianie dla Giants Eugenio Valez, wybijając pierwszą piłkę w meczu w trybuny. Jednak później Martinez był już nieomylny w drodze do swojego trzeciego zwycięstwa z Phillies. Mniej odbić i więcej strikeoutów miał Lincecum, broniący tytułu najlepszego miotacza National League, ale dwa punkty, które oddał w drugiej i szóstej zmianie pozwoliły gospodarzom na odniesienie zwycięstwa. Takie numery przeciwko najlepszej ofensywie NL i tak są imponujące, ale gwiazdor "Gigantów" musiał pogodzić się z piątą porażką w tym sezonie, znacznie zmniejszającą jego szansę na drugą z rzędu nagrodę imienia Cy Young’a.

Według statystyk najlepszym zespołem jeśli chodzi o miotanie są Los Angeles Dodgers, których zespołowa ERA to tylko 3,48. Zawdzięczają to oni jednak nie starterom ale zmiennikom. Miotacze z rotacji mają ostatnio spore problemy z wygrywaniem meczów, dlatego też Dodgers pozyskali dwóch nowym start pitcherów. Po Vicente Padilli, który już pokazał się z bardzo dobrej strony w dwóch występach, przyszedł czas na Jon’a Garland’a pozyskanego trzy dni temu z Arizona Diamondbacks. Dodgers przejęli go po pierwszym meczu z D’backs, a w ostatnim spotkaniu serii miotał on już przeciwko zespołowi, z którym przyjechał na Dodger Stadium. W tak nietypowej sytuacji spisał się jednak bardzo dobrze. Przez siedem inningów oddał tylko dwa punkty w trzech pierwszych zmianach, zanim w pełni wczuł się w swoją rolę. Później był już bezbłędny, pozwalając przyjezdnym w swoim dziewiątym zwycięstwie tylko na pięć odbić. Po wczesnym prowadzeniu Snakes, do remisu w czwartej zmianie doprowadził Manny Ramirez, zdobywając solo home runa. Pozostałe trzy punkty to zasługa pozyskanego z Washington Nationals weterana Ronnie Belliard’a, który w dwóch odbiciach zdobył 3 RBI. Dodgers wygrali 4:2 i wreszcie dobili do osiemdziesiątego zwycięstwa, dającego im prowadzenie w National League.

Niedokończone sprawy z Interleague Play musieli w czwartek załatwić Chicago White Sox oraz Chicago Cubs, których przełożony mecz z czerwca doczekał się swojego finału. Wówczas na przeszkodzie stanął deszcz i jako że obie drużyny oryginalnie nie miały w czwartek zaplanowanych meczów, musiały rozegrać swoje szóste w tym sezonie starcie. Podobnie jak w poprzednim meczu, także i teraz White Sox wygrali do zera i zakończyli tegoroczne derby Chicago z bilansem 4-2. Zwycięstwo w tak prestiżowym starciu odniósł dla gości rookie Carlos Torres, który do tej pory zagrał tylko w trzech meczach, jednym w lipcu, jednym w sierpniu oraz we wczorajszym. Jako że od drugiego inningu aż do ósmego utrzymywało się jednopunktowe prowadzenie White Sox, otrzymał on swoją pierwszą decyzję zwycięstwa. W czasie siedmiu inningów pozwolił Cubs tylko na pięć odbić, nie oddając żadnych punktów ani walków i dodał do tego sześć strikeouts. Mimo gorszego bilansu od Cubs, White Sox maja większe szanse na awans do playoffs, choć ich starta do liderów dywizji jest spora. Do prowadzących w dywizji centralnej American League Detroit Tigers tracą bowiem siedem spotkań.

Pozostałe wyniki:

Detroit Tigers - Cleveland Indians 4:3

St. Louis Cardinals - Milwaukee Brewers 3:4

Chicago Cubs - Chicago White Sox 0:5

Colorado Rockies - New York Mets 3:8

Philadelphia Phillies - San Francisco Giants 2:1

Toronto Blue Jays - New York Yankees 5:10

Tampa Bay Rays - Boston Red Sox 3:6

Florida Marlins - Atlanta Braves 8:3

Oakland Athletics - Seattle Mariners 4:7

Los Angeles Dodgers - Arizona Diamondbacks 4:2

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (0)