Tigers wciąż bez wygranej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Detroit Tigers nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Po raz drugi przegrali z niżej notowanymi Kansas City Royals, tym razem 0:4. Tymczasem spisywani na starty Nationals wygrali już trzeci mecz pod rząd.

W tym artykule dowiesz się o:

"Tygrysów" z Detroit pewnie ta porażka nie martwi, gdyż przed sezonem nabyli takich graczy, na których jeszcze trzeba poczekać aby wpasowali się w zespół. Z nowo pozyskanej dwójki Edgar Renteira i Miguel Cabrera lepiej spisał się ten pierwszy. W zasadzie tylko on zasłużył na pochwałę, gdyż mimo tego, że Tigers nie zdobyli dziś punktów, on był autorem wszystkich trzech odbić dla graczy z Motown.

Wciąż zadziwiają Washington Nationals. W swoim trzecim meczu odnieśli trzecie zwycięstwo pozwalając Phillis tylko na jedno odbicie w całym meczu! O ile w obronie byli nie do powstrzymania to w ataku sami nie grzeszyli skutecznością. Wynik 1:0 był otwarty do końca meczu, ale Tim Redding nie miał zamiaru oddać więcej niż jeden hit. Autorem zwycięskiego punktu dla Nats był nie kto inny jak Ryan Zimmerman.

Nie tak zapewne debiut w barwach Arizona Diamondbacks wyobrażał sobie Dan Haren. Do niedawna gwiazdor Atheltics dziś miał poprowadzić Snakes do drugiego zwyciestwa. Jednak o sobie przypomnieli wielcy Reds, Adam Dunn oraz Brandon Phillips. Zwłaszcza Phillips, który zdobył swojego pierwszego home runa w sezonie. Zwycięstwo "Czerwonym" nie przyszło łatwo. Na początku 9 inninga przegrywali 3:5. Wówczas niesamowitym zagraniem Edwin Encarnacion przesądził o zwycięstwie Reds po swoim 3-RBI home runie.

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (0)