Komentator już krzyczał o medalu Polaka. I wtedy wydarzyło się to
"Będzie medal dla Polski, drugi brązowy" - krzyczał komentator Eurosportu podczas rywalizacji łyżwiarzy szybkich na igrzyskach olimpijskich Pekin 2022. Wtedy jednak Kanadyjczyk Laurent Dubreuil przyspieszył i wszyscy musieliśmy obejść się smakiem.
Jako ostatni na torze zaprezentowali się Holender Kai Verbij oraz Kanadyjczyk Laurent Dubreuil. Pierwszy z wymienionych zawodników dość szybko stracił szansę na medal najprawdopodobniej z powodu kontuzji. Dubreuil świetnie rozpoczął, ale potem złapał lekki dołek.
"Będzie medal dla Polski, drugi brązowy, tak jest!" - krzyczał Paweł Ulbrych, komentator Eurosportu, wzbudzając wielki entuzjazm wśród kibiców.
ZOBACZ WIDEO: Świetne igrzyska w wykonaniu Stocha. "Do medalu mało brakowało"Wtedy jednak na tablicach świetlnych wyświetlił się wynik. Dubreuil zachował się, tak jakby chciał powiedzieć, że za wcześnie go skreślono. Ostatnie metry Kanadyjczyk przejechał kapitalnie i wskoczył na 2. pozycję z czasem 1:08:32. Reakcja jednego z komentatorów była wymowna.
"Chciałem widzieć ten medal bardzo, oj. Ale to jest sport" - powiedział Paweł Ulbrych.
Michalski ostatecznie zajął 4. miejsce i do trzeciego Norwega Lorentzena stracił zaledwie 0,08 s.
Czytaj także:
Skandaliczne sceny w Pekinie. "Trenerka ciągnęła ją, była agresywna"