Będzie sensacyjny medal w konkursie skoczków? 19-latek pokazał, jak się to robi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tom Weller/VOIGT/DeFodi Images / Na zdjęciu: Danił Sadrejew
Getty Images / Tom Weller/VOIGT/DeFodi Images / Na zdjęciu: Danił Sadrejew
zdjęcie autora artykułu

Rywalizacja o medale olimpijskie może sypnąć niespodziankami. Jak na razie na treningach prym wiedli zawodnicy, którzy w tym sezonie Pucharu Świata nie są w ścisłej czołówce. Sprawdźmy, którzy z nich mogą stanąć na podium w nadchodzącym konkursie.

Kamil Stoch 

Zaczynamy od kandydata ku pokrzepieniu polskich serc. Patrząc na całokształt kariery, Kamil Stoch mógłby być jednym z faworytów do medali, ale z perspektywy obecnego sezonu niekoniecznie. Wiemy, że cała polska kadra od samego początku Pucharu Świata zmaga się z olbrzymimi problemami.

Sam Stoch musiał wycofywać się z Turnieju Czterech Skoczni, a później, gdy miał wrócić do skakania w Pucharze Świata podczas konkursów w Zakopanem, doznał kontuzji. Łącznie w tym sezonie Stoch wystartował w dwunastu konkursach Pucharu Świata, z czego raz stanął na podium, ale aż pięciokrotnie nie wchodził do drugiej serii. W "generalce" zajmuje 20. miejsce.

Dlatego jakikolwiek medal byłby dla naszego mistrza wielkim sukcesem, patrząc na przebieg sezonu. Treningi, w których Stoch spisywał się bardzo dobrze pokazują, że jest na to szansa.

ZOBACZ WIDEO: Startują igrzyska olimpijskie w Pekinie. "Aspekt sportowy nie zawsze będzie najważniejszy"

Peter Prevc

Następny z "wielkich". W ostatnich sezonach Pucharu Świata jednak regularnie zawodził. Na podium konkursów bywał bardzo rzadko. W sezonie 2021/2022 opuścił pierwsze konkursy, następnie zaledwie dwa razy wchodził do pierwszej dziesiątki zawodów, choć ostatni czas pokazuje, że jego forma lekko zwyżkuje.

Do Chin jechał jako 19. zawodnik Pucharu Świata, lecz w Zhangjiakou jest bardzo zmotywowany, by osiągnąć dobry wynik. W treningach spisywał się rewelacyjnie, ma ogromne doświadczenie i jeśli szczęście mu dopisze, to powinien się włączyć nawet do walki o medal. To byłaby nieprawdopodobna historia.

Lovro Kos

Jeszcze przed sezonem olimpijskim niewielu słyszało o Lovro Kosie. 22-letni Słoweniec pierwszy raz zapunktował w Pucharze Świata w marcu ubiegłego roku w Planicy, jako zawodnik grupy krajowej. Z kolei w tym sezonie jest objawieniem. Zajmuje 15. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Raz stanął na podium, a miało to miejsce w Ga-Pa podczas Turnieju Czterech Skoczni. Wówczas był "czarnym koniem" i całkiem możliwe, że będzie nim także podczas igrzysk olimpijskich. Mimo dobrej postawy w trakcie sezonu, której nikt się od niego nie spodziewał, medal jakiegokolwiek konkursu indywidualnego będzie zaskoczeniem.

Danił Sadrejew

Wielokrotnie wśród ekspertów i kibiców można było usłyszeć słowa, że Rosja ma talent, który może podbić światowe skocznie. Niewielu jednak przypuszczało, że nastąpi to akurat podczas igrzysk olimpijskich. Danił Sadrejew skacze jak natchniony podczas treningów i ma szansę na sensacyjny medal na skoczni normalnej.

Brzmi to dość abstrakcyjnie, patrząc nawet na udane treningi, ale chociażby Rok Benković pokazał, że w bardzo młodym wieku można pogodzić faworytów na wielkiej imprezie. Słoweniec miał 19 lat w momencie zdobycia złotego medalu mistrzostw świata w Oberstdorfie na skoczni normalnej w 2005 roku. Sadrejew rocznikowo również ma 19 lat. Warto dalej obserwować tego chłopaka w ciągu najbliższych dni.

Czytaj także: Doleżal go pominął. Gorzkie słowa skoczka

Manuel Fettner

Austriak przeżywa w tym sezonie drugą młodość. Raczej nikt nie oczekiwał od niego, że będzie regularnie wskakiwał do czołowej dwudziestki Pucharu Świata. Niespełna 37-letni skoczek przełamuje jednak kolejne bariery. Dwukrotnie meldował się w czołowej dziesiątce konkursów. Z drugiego szeregu obserwował najlepszych zawodników, a w Chinach podczas treningów wystrzelił.

Również Fettnera warto obserwować w gronie potencjalnych kandydatów do podium. Austriak bowiem doskonale czuje się na skoczniach normalnych. Nawet w zeszłym sezonie, gdy ogółem skakał słabo, to podczas Pucharu Świata w Rasnovie zajął wysokie 8. miejsce, a po pierwszej serii mógł nawet marzyć o zwycięstwie. Treningi w Zhangjiakou potwierdzają, że na Fettnera trzeba uważać.

Czytaj także: Zwróciłeś na to uwagę?! O tym elemencie stroju Polaków jest głośno

Źródło artykułu:
Komentarze (0)