Działaczka z komitetu olimpijskiego rzuciła się pod pociąg

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / JEAN-CHRISTOPHE BOTT / Na zdjęciu: flaga olimpijska
PAP/EPA / JEAN-CHRISTOPHE BOTT / Na zdjęciu: flaga olimpijska
zdjęcie autora artykułu

Do tragedii doszło w poniedziałek rano w Tokio. Yasushi Moriya popełniła samobójstwo. Pracowała w Japońskim Komitecie Olimpijskim. Miała 52 lata.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak poinformował serwis News24 Departament Policji Metropolitalnej w Tokio rozpatruje tę sprawę jako samobójstwo i prowadzi dochodzenie.

Około godz. 9:30 Yasushi Moriya miała skoczyć pod nadjeżdżający pociąg, odbierając sobie życie. Miało to miejsce na stacji Nakanobou w linii Toei Asakusa w okręgu Shinagawa.

Zidentyfikowano ją na podstawie dowodu osobistego. Pogotowie ratunkowe zabrało ją do szpitala. Kobieta zmarła po dwóch godzinach.

Moriya była dyrektorem działu księgowości w Japońskim Komitecie Olimpijskim. Miała 52 lata.

W Japonii od kwietnia trwa walka z kolejną, czwartą już falą związaną z COVID-19. W Tokio jest stan wyjątkowy. W ostatnim czasie notowanych jest około 2600 przypadków dziennie.

Szefowie komitetu organizacyjnego zapewniają, że igrzyska się odbędą. Mieszkańcy woleliby, żeby jednak zostały odwołane. Póki co wiadomo, że kibice z zagranicy nie będą mogli zasiąść na trybunach. Nie wiadomo jeszcze, co z miejscowymi.

Czytaj też:  Tokio 2020. Koniec marzeń mistrzyni olimpijskiej. Konieczna była operacja Tokio 2020. Mniej niż 50 dni do igrzysk, a w Japonii czwarta fala pandemii. Szefowa komitetu mówi, co z imprezą

Źródło artykułu: